Internetowy serwis wizualizacji i analizy danych Nodegoat wprowadził na początku roku unikalną interaktywną mapę świata, na której zaznaczone są największe konflikty zbrojne w historii ludzkości.
Jak się okazuje, większość miała miejsce na terenie Europy lub za sprawą Europejczyków. Te, które toczyły się w Północnej Ameryce też są naszą „zasługą” i przypadają na okres podboju kontynentu. Znacząca część wojen w Południowo-Wschodniej Azji miała miejsce w ostatnich wiekach.
Naprowadzając kursor na mapie na interesujące cię miejsce walk (przeanalizowano ponad 8 tys. bitew, które miały miejsce w okresie od XXV wieku przed naszą erą do 2015 roku) lub wybierając przedział czasowy, można przeczytać o każdym z konfliktów krótką notkę, a przechodząc w głąb informacji – dowiedzieć się o nich więcej. MOŻNA TO ZROBIĆ TU.
Kresy24.pl
5 komentarzy
jubus
21 lipca 2016 o 13:21Największymi zbrodniarzami w ciągu ostatnich 500 lat, były zachodnioeuropejskie mocarstwa kolonialne, z Anglią/Wielką Brytanią i Francją, Holandią na czele. Akurat Hiszpania i Portugalia, aż takie złe nie były, istnieje jedynie Czarna Legenda, stworzona przez Anglików lub Holendrów w celu oczernienia cywilizacji iberyjskiej i ibero-amerykańskiej.
Niemcy, faktycznie są najmniejszym, obok Włoch zbrodniarze w Europie Zachodniej, pomimo tego, co robili w XX wieku. Rosja jest dokładnie na tym samym poziomie co Turcja.
Warto aby Polska w końcu pojęła, że opcja prozachodnia (pro-anglosaska, w mniejszym stopniu profrancuska)prowadzi jedynie do zagłady, co pokazał nam wiek XX. Te miliony pomordowanych Polaków to przede wszystkim wina Anglii i USA, a nie Hitlera czy Stalina, którzy jedynie robili to, na co im pozwoli ci pierwsi.
To przecież USA i Anglia karmiły Sowietów i to już w latach 20-ych, XX wieku.
prawda
21 lipca 2016 o 19:30Bzdury.
pozytywny rusofob
21 lipca 2016 o 16:43Ciekawe spojrzenie. To że zachód na coś pozwalał lub nie nie zmienia faktu, że to Stalin i Hitler podejmowali i wcielali swoje niezawisłe decyzje w życie. Zachód był za miękki i za bardzo „humanitarny” i tyle. Ten sam błąd popełnia obecnie wobec Putina. Putin dokładnie taką samą retoryką próbuje się „wybielać”. Gdyby nie on i jego agresywna polityka było by mniej konfliktów wokół nas. I znowu zachód będzie winny bo mu na to pozwala.
Swoją drogą ciekawa mapka. Jakoś mam wrażenie, że wokół naszego wschodniego wielkiego brata w ostatnim czasie było najwięcej konfliktów. Przypadek?
jubus
21 lipca 2016 o 17:19Ja nie widzę korelacji, choć na pewno, Rosja była przez ostatnie 300 lat, czynnikiem bardzo konfliktogennym. I pomyśleć, że to faktycznie Polacy, pozwoli na stworzenie tego potwora, ponad 500 lat temu.
AlfRed
6 września 2016 o 18:26Europocentryzm. To, że europejskie podręczniki odnotowują prawie wyłącznie konflikty w Europie albo z udziałem Europejczyków nie znaczy, że innych wojen nie było. Np. Indianie w Ameryce środkowej prze przybyciem Kolumba byli w stanie permanentnej wojny (jeńcy byli potrzebni na ofiary) ale z rzeczonej mapki wynika że przez setki lat panował tam sielski pokój. To samo dotyczy pozostałych nie oznaczonych regionów np. Wielkiego Stepu, Bliskiego Wschodu, Afryki….