Co najmniej 81 rosyjskich biznesmenów, którzy znaleźli się w przedwojennym rankingu magazynu Forbes „200 najbogatszych Rosjan”, otwarcie bierze udział w zaopatrywaniu rosyjskiej armii. Tak wynika z analizy ukraińskiego serwisu „Projekt”, opublikowanej 31 lipca. Tylko jeden biznesmen, Oleg Tinkow miał odwagę wystąpić przeciwko inwazji na Ukrainę. I zapłacił za to cenę.
Dziennikarze śledczy opierają swoje wnioski na analizie kontraktów państwowych zawieranych między rosyjskimi fabrykami zbrojeniowymi a przedsiębiorstwami należącymi do oligarchów. Śledczy wskazują, że w 2017 roku Ministerstwo Obrony Rosji zaczęło masowo utajniać swoje kontrakty, więc większość znalezionych kontraktów dotyczy lat 2014-2018. Może to dać niepełny obraz, ale według dziennikarzy „rzeczywista liczba biznesmenów pracujących na rzecz wojny i uzyskanych za nią pieniędzy może być znacznie większa niż w naszej bazie”.
Według publikacji, łączna kwota kontraktów (jawnych) zawartych przez przedstawicieli dużego rosyjskiego biznesu z Ministerstwem Obrony od początku wojny z Ukrainą – od 2014 do 2023 roku wynosi co najmniej 220 miliardów rubli (przy obecnym kursie 2,5 biliona dolarów).
Tylko 14 oligarchów zostało objętych całkowitymi sankcjami
Dziennikarze wymieniają m.in. Aleksieja Mordaszowa („Siewierstal”), Władimira Patanina („Nornickel”), Wagita Alekperowa („Łukoil”), Michaiła Fridmana („LetterOne”), Romana Abramowicza („Millhouse”), Giennadij Timczanka („Novotek”), Aliszera Usmanowa (USM), Jurija Kowalczuka (Bank „Rosja”), Arkadija Rotenberga („Mostotrest”) i innych.
Projekt zauważa, że 80 z tych oligarchów jest obecnie objętych sankcjami. Jednak tylko ukraińskie sankcje obowiązują wobec 34 biznesmenów, a tylko 14 oligarchów zostało objętych restrykcjami we wszystkich krajach sojuszniczych Kijowa. Tylko jeden oligarcha, podkreśla publikacja, wypowiedział się przeciwko polityce Kremla po rozpoczęciu inwazji wojskowej na pełną skalę – założyciel „Tinkoff Bank” Oleg Tinkov.
ba/proekt.media/guide
1 komentarz
Jagoda
1 sierpnia 2023 o 12:45Jak donosi hiszpański dziennik „El Mundo”, około 80 ukraińskich oligarchów ukryło się na południu Francji. Większość z nich zamieszkała w Monako, Nicei lub w kurorcie Saint-Jean-Cap-Ferrat. Media określają całą grupę uciekinierów jako „batalion Monako”, zwracając uwagę na fakt, że spora część z nich jest w wieku poborowym oraz na luksus, w jakim żyją we francuskich kurortach.