Azerbejdżan i Armenia publikują nagrania potwierdzające przynajmniej niektóre ze sprzecznych doniesień o skali konfliktu.
Eskalacja działań wojennych w Górskim Karabachu jest połączona z intensywną kampanią propagandową prowadzona przez oba zwaśnione państwa. Zarówno Armenia jak i Azerbejdżan nie cofają się przed dezinformacją i tworzeniem spiskowych teorii. Niektóre z doniesień zostały jednak potwierdzone przez opublikowane przez media publiczne nagrania.
Rakiety i ogień artyleryjski rzeczywiście zostały skierowane na miasta i zagrażają cywilnej ludności. Potwierdzono, że głównymi celami ataków były jak dotąd stolica Górskiego Karabachu Stepanakert, azerska Gandża (gdzie znajduje się baza lotnicza) oraz w mniejszym stopniu Mingeczaur, miasto o żywotnym znaczeniu dla azerskiej infrastruktury. Nie wiadomo jednak skąd kierowany jest ogień. Armenia zaprzecza by była winna ostrzału, do którego przyznają się władze Górskiego Karabachu.
Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu oskarżyło także ormiańskie siły o ostrzeliwanie miast Tartar, Barda i Beylagan z regionu Berd w północno-wschodniej Armenii. Te informacje nie zostały jeszcze potwierdzone.
Rferl.org, AP oprac MK
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!