W piątek, 27 lutego odbędzie się zwołane w pilnym trybie posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ ws. sytuacji na Ukrainie.
Według niemieckiej Deutsche Welle, która powołuje się na agencję AFP, wniosek złożyły Francja i Niemcy.
Tematem rozmów ma być realizacja mińskich porozumień. Dyskusja po zapoznaniu się z raportami dwóch przedstawicieli OBWE o sytuacji na wschodzie Ukrainy będzie się odbywała za zamkniętymi drzwiami.
Kłamią, wcale się nie wycofują
Deklaracje przywódców DNR i LNR o wycofaniu znacznej ilości ciężkiej broni z linii frontu w Donbasie są nieprawdziwe – poinformował koordynator grupy „Informacyjny Opór” Dmytro Tymczuk.
W ocenie Tymczuka od 24 do 26 lutego rosyjscy separatyści wycofali nie, jak twierdzą, 90 proc. sprzętu, a jedynie 10-15 proc. Ponadto ciężki sprzęt bojowy jest wycofywany nie na odległość przewidzianą przez mińskie porozumienia, a tak aby mógł powrócić na poprzednie pozycje w ciągu 30-40 minut – twierdzi ukraiński ekspert wojskowy.
Poroszenko: Przywrócimy ciężką broń na linię frontu
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko oświadczył w piątek, że w razie niewykonania przez separatystów porozumień z Mińska ukraińscy wojskowi w każdej chwili są gotowi przywrócić ciężką broń na poprzednie pozycje i „maksymalnie szybko dać odpór nieprzyjacielowi”.
NATO nie wyklucza „opcji militarnej”
„Przeanalizujmy co do tej pory Putin zrobił wysyłając na Ukrainę ponad tysiąc pojazdów bojowych, rosyjskie oddziały wojskowe, nowoczesną broń przeciwlotniczą, bataliony artylerii. (…) Obserwowaliśmy stałą eskalację. (…) Możemy dostrzec, że postawił wszystko na jedną kartę. Będzie kontynuować działania dopóki nie zrealizuje wszystkich swoich celów” – powiedział dwa dni temu na konferencji prasowej w Waszyngtonie gen. Philip Breedlove, naczelny dowódca sił NATO w Europie dodając, że Sojusz nie wyklucza „opcji militarnej”, przez którą rozumie dostarczenie broni Ukrainie.
Wprowadzanie sił pokojowych ONZ na wschód Ukrainy może potrwać kilka miesięcy
„Omawialiśmy taką możliwość w formacie OBWE i ONZ” – powiedział minister spraw zagranicznych Ukrainy Paweł Klimkin, cytowany dzisiaj przez ukraińskie media.
„Na realne wprowadzenie sił pokojowych w regionie potrzeba od pięciu do siedmiu miesięcy i to będzie zależało od wielu okoliczności. Należy również wykorzystywać i inne środki, w tym wojskowych obserwatorów, którzy mogą otrzymać poparcie ze strony ONZ. Korpus wojskowych obserwatorów powinien mieć dostateczne techniczne wsparcie, które mogą zapewnić misja ONZ lub misja OBWE. Uważam, że warto omawiać wszystkie możliwe warianty” – stwierdził szef ukraińskiego MSZ.
Kresy24.pl