Do napięcia w stosunkach ukraińsko-włoskich doszło po tym, gdy parę dni temu wiceminister spraw wewnętrznych Włoch i jednocześnie wicepremier Matteo Salvini (na zdjęciu) powiedział w rozmowie z „The Washington Post”, że Rosja miała prawo do aneksji Krymu, a rewolucja na Ukrainie w 2014 roku była „sztuczną” „pseudo-rewolucją”. Opowiedział się też za zniesieniem albo złagodzeniem sankcji UE wobec Rosji.
We Włoszech po tegorocznych wyborach rządzi prawicowa koalicja, a jej czołowi politycy nie ukrywają swoich prorosyjskich sympatii. Generalnie, prawie wszystkie siły polityczne we Włoszech są mniej lub bardziej prorosyjskie, ale najbardziej otwarcie Liga Północna, z której wywodzi się Salvini.
Wezwany do siedziby ukraińskiego MSZ z Kijowie ambasador Włoch Davide La Cecilia w rozmowie z wiceminister Ołeną Zerkal zapewnił, że Włochy zawsze opowiadają się za suwerennością i integralnością terytorialną Ukrainy wskazując m.in. na różne dokumenty i stanowiska instytucji, do których należą Włochy (NATO, UE, G7), które stanowczo sprzeciwiają się działaniom Rosji wobec Ukrainy.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!