Smorgoński rejonowy komitet wykonawczy zażądał od wiernych parafii pw. Matki Bożej Różańczowej w Sołach na Smorgońszczyźnie usunięcia z ich parafialnego kościoła tablicy, upamiętniającej żołnierzy 9. Oszmiańskiej Brygady Armii Krajowej – poinformował na Facebooku działacz ZPB Andrzej Poczobut. Według niego komitet parafialny nie jest skłonny do wykonania rozporządzenia władz.
Poczobut opublikował na Facebooku fotografie pisma, skierowanego przez władze rejonowe do parafii w Sołach. Wynika z niego, że „specjaliści oddziału ds. pracy ideologicznej, kultury i młodzieży” rejonu smorgońskiego stwierdzili w kościele „naruszenie prawa”. Według nich naruszenie to stanowi tablica ku czci poległych akowców, która jakoby „pogarsza warunki percepcji historyczno-kulturalnych walorów” zabytkowej świątyni.
„Tablica pamiątkowa została umieszczona w 1993 roku w środkowym pomieszczeniu świątyni blisko fresków, co narusza wizualny odbiór cech pamiątki architektury i wygląda nieodpowiednio” – piszą „specjaliści”, dodając, że tablicy nie ma w oficjalnym spisie zabytkowych walorów obiektu. Ponadto ich zdaniem podobne upamiętnienie może znajdować się jedynie na grobie poległych żołnierzy, a takich pochówków w kościele nie stwierdzono. Kolejnym elementem, który przeszkadza „specjalistom” ze smorgońskiego rejonu jest „symbolika obcego państwa” umieszczona na tablicy, czyli orzeł w koronie, widniejący między „kotwicami” Polski Walczącej. To również ma być niezgodne z białoruskim prawem.
Swój opis rzekomych naruszeń władze smorgońskie kończą żądaniem demontażu tablicy i poinformowania o wykonaniu rozporządzenia do 20 września br, czyli do dnia wczorajszego.
Według informacji, otrzymanych przez Poczobuta nieoficjalnie, komitet parafialny w Sołach wciąż nie wykonał rozporządzenia władz i nie ma zamiaru tego robić także w przyszłości.
Oceniając skandaliczne żądania smorgońskich „specjalistów” Andrzej Poczobut, będący członkiem działającego przy Związku Polaków na Białorusi Komitetu Ochrony Zabytków i Miejsc Pamięci Narodowej, dochodzi do wniosku, że sytuacja w Sołach jest sprawdzianem. Jeżeli bowiem uda się usunąć tablicę 9. Oszmiańskiej Brygady AK, to podobny los czeka dziesiątki innych upamiętnień żołnierzy Armii Krajowej i powojennego podziemia niepodległościowego, które znajdują się w kościołach nie tylko na terenie Grodzieńszczyzny, ale także w innych regionach Białorusi.
Poczobut przypomina, że wcześniej władze usunęły wystawę zdjęć o generale Józefie Olszynie-Wilczyńskim z kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Jozafata Kuncewicza w Sopoćkiniach, w których na cmentarzu parafialnym znajduje się grób generała, rozstrzelanego przez czerwonoarmistów na oczach żony tuż po schwytaniu go, mimo tego, iż nie stawiał oporu.
Tablicę ku czci żołnierzy 9. Oszmiańskiej Brygady Armii Krajowej w kościele w Sołach ufundowały jeszcze w 1993 roku polskie środowiska kombatanckie. Przez 25 lat upamiętnienie nie przeszkadzało służbom ideologicznym niezależnej Białorusi. Teraz sytuacja się zmieniła. Dlaczego? Poczobut przypomina, że „na Białorusi nadal obowiązują stalinowskie wyroki wydane na żołnierzy AK, oficjalnie są oni nadal uważani za bandytów, a szkolne podręczniki opowiadają AK-owcach, mordujących cywili i palących wsie”.
Kresy24.pl za znadniemna.pl na podstawie facebook.com
1 komentarz
WRON
22 września 2018 o 17:15Zadbali o odbiór wizualny… W rzeczywistości chodzi o zacieranie śladów polskości i redukowanie polskich wpływów na Białorusi. Zwłaszcza tam, gdzie Polaków jest najwięcej. Kampania nasila się po podjęciu w 2004 roku przez Kreml decyzji o „zbieraniu ziem ruskich”.