Weronika Sebastianowicz, 82 -letnia prezes Stowarzyszenia Żołnierzy AK na Białorusi stanie przed sądem za zorganizowanie nielegalnego wiecu. Chodzi o ustawienie krzyża dla „Olecha” – pisze korespondent „Gazety Wyborczej” z Grodna Andrzej Poczobut.
Według informacji „Gazety Wyborczej”, przeciwko pani Weronice Sebastianowicz zostało wszczęte postępowanie administracyjne, którego podstawą stało się zorganizowanie nielegalnego wiecu w miejscu śmierci ostatniego dowódcy polskiego podziemia niepodległościowego na Białorusi. Pani kapitan grozi kara grzywny bądź 15 dób aresztu. Data rozprawy nie została jeszcze wyznaczona. Jednak znając zwyczaje białoruskie, władze chcąc uniknąć skandalu, mogą skazać panią Weronikę nawet zaocznie.
O wszczęciu postępowania administracyjnego Weronika Sebastianowicz została poinformowana pisemnie przez oddział MSW rejonu szczuczyńskiego. Wiceszef działu ochrony porządku publicznego milicji w Szczuczynie Uładzimir Gwazdouski napisał w nim m.in.: – Obywatelka Sebastianowicz naruszyła ustanowiony porządek nie mając zezwolenia ze strony miejscowych władz 12 maja o 15 zorganizowała i przeprowadziła w miejscowości Raczkowszczyzna wiec pamięci żołnierza Armii Krajowej. Odpowiedzialność za popełnienie podobnego czynu jest przewidziana art. 23.34 Kodeksu o wykroczeniach administracyjnych Republiki Białoruś”. Sprawę skierowano do sądu rejonu w Szczuczynie.
Przypomnijmy, 12 maja br. Związek Polaków na Białorusi ustawił krzyż na terytorium Baksztowskiej rady wiejskiej w miejscu, gdzie przed 64 laty zginął ppor. Anatol Radziwonik ps. „Olech” wraz z 11 partyzantami. Jak pisała „Gazeta Wyborcza” powołując się redaktor naczelną wydawanego przez ZPB „Głosu znad Niemna na uchodźstwie” – Grażynę Szałkiewicz, związek nie ubiegał się o wydanie pozwolenia na zorganizowanie uroczystości upamiętniających polskich bohaterów, ponieważ „wszystko odbywało się na terenie prywatnym”.
Weronika Sebastianowicz pseudonim ”Różyczka” do 1951 r. działała w polskim podziemiu niepodległościowym na Grodzieńszczyźnie, za co została skazana na 25 lat łagrów. Po czterech latach odsiadki objęła ją amnestia.
Za swoją działalność została odznaczona m.in. Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Kresy24.pl za wyborcza.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!