Deputowani białoruscy przyjęli projekt ustawy, zgodnie z którym w spółkach akcyjnych mogą pojawić się delegowani przez władze urzędnicy państwowi. Będą oni w stanie zablokować wszelkie decyzje podejmowane przez prywatne spółki. Kontrola państwa obejmie nawet te przedsiębiorstwa, w których skarb państwa nie posiada udziałów. A wszystko „dla ochrony praw i swobód obywateli Białorusi”.
Projekt znowelizowanej ustawy przewiduje, że mianowani przez państwo urzędnicy będą delegowani do spółek akcyjnych utworzonych w procesie prywatyzacji, i będą mieli prawo uczestniczyć w walnych zgromadzeniach akcjonariuszy nawet w przypadku, gdy państwo nie posiada udziałów w spółce – informuje agencja BiełaPAN .
Prawo pozwoli im blokować wszelkie decyzje np.: w sprawie likwidacji lub reorganizacji spółki, zmiany wielkości funduszu zakładowego, wypłaty dywidend, emisji akcji itp.
Jak powiedział Georgij Kuzniecow, szef Państwowej Komisji Majątkowej, dokument został przyjęty w celu „ochrony praw i swobód obywateli Białorusi”.
W tych spółkach, w których udział państwa wynosi 50 % lub mniej, przedstawiciele państwa mogą głosować na zebraniu głosami należącymi do akcjonariuszy mniejszościowych uprawnionych do udziału w posiedzeniu, którzy nie przeszli wymaganej procedurami rejestracji.
W tych spółkach, w których państwo posiada ponad 50 % akcji, będą tworzone rady nadzorcze, a ich kompetencje zostaną przekazane walnemu zgromadzeniu akcjonariuszy i organom wykonawczym.
Zgodnie z projektem ustawy, przedstawiciele państwa będą mieli prawo wstrzymać wykonanie decyzji walnego zgromadzenia akcjonariuszy w przypadku; „gdy realizacja tych decyzji jest sprzeczna z dobrem publicznym i zagraża bezpieczeństwu, szkodzi środowisku, narusza prawa i prawnie chronione interesy innych osób”, a więc wachlarz możliwości jest szeroki.
Zgodnie z dokumentem, przedstawiciele rządu będą powoływani przez obwodowe komitety wykonawcze lub miński komitet wykonawczy.
Według przedsiębiorców, instytucja nadzoru właścicielskiego, którą faktycznie przywraca ustawa, przywróci instytucję tzw. „złotej akcji”, co oznacza, że za pośrednictwem tego mechanizmu, państwo przejmie kontrolę nad każdą spółką akcyjną.
Przewodniczący Białoruskiego Stowarzyszenia Naukowo-Przemysłowego Aleksander Szwed uważa, że ustawa odstraszy potencjalnych inwestorów. Zwraca uwagę na niebezpieczeństwo jakie niesie za sobą możliwość blokowania transakcji lub wręcz ich anulowania ich w ciągu kilku lat – to jest najbardziej przerażające – skomentował Szwed.
Środowiska biznesowe i międzynarodowe instytucje finansowe wielokrotnie apelowały do rządu w związku z przygotowaniem tej ustawy. Nawet członkowie Rady Konsultacyjnej ds. inwestycji zagranicznych przy Radzie Ministrów zwracali się w lutym br.do premiera, wyrażając zaniepokojenie przygotowywanym projektem ustawy. Podobne obawy wyrażali w listach kierowanych do premiera przedstawiciele Banku Światowego i Międzynarodowej Korporacji Finansowej (IFC).
kresy24.pl/ belapan.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!