Na ulicach Władywostoku trwa bezskuteczny pościg za jednonogim bandytą, który drugą dobę wodzi za nos całą miejscową policję. Zbiegł z więziennej furgonetki zabijając jednego konwojenta i ciężko raniąc drugiego. Bezradne władze ściągają samolotami z Moskwy dodatkowe oddziały wojsk MSW.
41-letni Władimir Biespałow to miejscowy dealer narkotyków, zamiast jednej nogi ma protezę i mocno kuleje. Wczoraj przewożono go więzienną furgonetką do sądu. W pewnym momencie w samym centrum miasta Biespałow obezwładnił konwojenta i zastrzelił go z jego własnej broni. Następnie oddał trzy strzały do kolejnego konwojenta, który wyskoczył z kabiny i otworzył tylne drzwi furgonetki. Trzeci konwojent – kierowca – nawet nie ruszył się z miejsca. Dlaczego? Trudno powiedzieć.
Następnie jednonogi bandyta przebiegł przez 6-pasmową jezdnię i wbiegł do salonu Toyoty usiłując uprowadzić samochód. Kierowca zdążył jednak błyskawicznie odjechać. W pościg za przestępcą ruszyli dwaj przechodzący w pobliżu policjanci, jednak Biespałow wskoczył do autobusu, sterroryzował kierowcę pistoletem maszynowym i zmusił do jazdy. Po kilkuset metrach wyskoczył i ukrył się w lokalnych zaułkach.
Godzinę później bandyta wtargnął do jednego z domów, sterroryzował przebywającą w nim kobietę, zabrał pieniądze i zmusił ją, aby jechała z nim taksówką do jednego ze sklepów. Tam kupił butelkę koniaku, ale zanim wrócił kobieta zdołała uciec.
W tym czasie na nogi została już postawiona cała policja Władywostoku, wszędzie pokazywano rysopis ściganego. W środę policyjny patrol zauważył go w rejonie jednego z mostów, jednak i tym razem Biespałow umknął przed pościgiem i skrył się w rozległym parku. Wkrótce policja otoczyła cały teren. Nic to jednak nie dało – bandyta zniknął jak kamfora.
Równie bezskuteczne okazały się przeszukania w mieszkaniach wszystkich znanych policji miejscowych kryminalistów. Na pomoc bezradnym funkcjonariuszom wysłano już z Moskwy samolot transportowy ze specjalnymi oddziałami MSW. Miasto otaczają posterunki wojskowe. Na ulicach patrole kontrolują wszystkie autobusy, furgonetki i taksówki. Mieszkańcy mówią, że wkrótce wojsko może zostać wprowadzone do miasta.
Istnieje jednak obawa, że Biespałow zdołał już wydostać się z Władywostoku, a nawet przy pomocy miejscowych przemytników uciec za granicę – do Chin albo Japonii. Przez Władywostok – miasto portowe nad Morzem Japońskim – prowadzą liczne kanały przerzutu narkotyków.
Tak spektakularna kompromitacja rosyjskich służb, nie potrafiących złapać jednonogiego kulejącego bandyty, spowoduje zapewne dymisję całego kierownictwa władywostockiej policji. W sprawie zaniedbań wszczęto już śledztwo – informuje Lenta.ru.
Kresy24.pl / Lenta.ru
4 komentarzy
rene
25 marca 2015 o 14:50to na pewno jakiś amerykański faszysta . ha ha ha
macko
25 marca 2015 o 15:11A jak Niemcowa „amerykańscy faszyści” czy tam „banderowcy” zamordowali, to nawet dróg nie chciało im się zablokować i szukać sprawcę. Wymowne, zaiste.
hahaha
25 marca 2015 o 22:08Na ostatnim zdjęciu, zwierzę idealnie podsumowało miną cały temat.
A-Tos
30 września 2015 o 21:20Radio „Erewań” podaje, o początku rozpadu Rosji. Ile w tym prawdy a ile wiadomości. Sprostowanie w prawdzie niema wiadomości a wiadomościach prawdy.