(„Anfang 1945” – niemiecki film dokumentalny z 2005 r., Reżyser: Carmen Eckhardt.
W małej miejscowości Wildehagen w rejonie Frankfurtu n/Odrą (wioska Lubin gm. Torzym pow. Sulęcin, woj. Lubuskie – droga z Rzepina do Gądkowa Wielkiego), bezpośrednio przed inwazją Armii Czerwonej zapanował śmiertelny strach i panika. W dniu 31 stycznia 1945 r., grupa co najmniej 15 kobiet spotkała się na poddaszu budynku gospodarczego z zamiarem popełnienia samobójstwa.
Była wśród nich 10 letnia Adelajda, którą chciała powiesić jej własna matka. Wszystkie kobiety umarły. Dziewczynkę następnego dnia uratowali żołnierze Armii Czerwonej. Inne kobiety, przez podcięcie nadgarstków lub tętnic zabiły swoje dzieci.
Z wioski liczącej ok. 300 mieszkańców, zginęła więcej niż ¼. Wszystkie ofiary były „opętane” panicznym strachem, podsyconym przez nazistowską propagandę.
Adelheid Nagel i jej dwie szkolne koleżanki zapamiętały na całe życie wydarzenia z Wilghagen. Pamięcią wracają do dawnego domu na wsi i do strachu przed „ludożercami i bestialskimi hordami ze Wschodu”. Ten obraz nazistowskiej propagandy i strachu przed Sowietami pozostaje do dzisiaj w pamięci Adelheid Nagel.
Do masowych samobójstw wśród niemieckiej ludności cywilnej doszło nie tylko w wiosce Wildhagen, ale także w Prusach Wschodnich, na Śląsku, Pomorzu, Meklemburgii i wielu innych miejscowościach wzdłuż wschodniej granicy ówczesnych Niemiec.
Zgodnie z ideologią narodowosocjalistyczną tylko własna śmierć niewinnych ludzi mogła być usprawiedliwieniem porażki i kapitulacji. Dokładne liczby samobójczych śmierci nie są dokładnie znane ani dostatecznie udokumentowane.
Adelheid Nagel przez przypadek przeżyła, podczas gdy jej matka zginęła. Elfriede Müller jako dziecko patrzyła na śmierć swojej matki, i na śmierć sąsiadów.
Stanisław Karlik
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!