Białoruski więzień polityczny – były kandydat na prezydenta Mykoła Statkiewicz napisał do swojej żony Mariny Adamowicz list więzienia, w którym opisał warunki w jakich jest przetrzymywany. Wynika z niego, że jest traktowany jak przestęca szczególnie niebezpieczny.
W ciągu dnia Statkiewicz nie ma prawa nawet na chwilę położyć się na pryczy, raz dziennie wyprowadzany jest na spacer pod eskortą strażników z psami; z przodu rottweiler, z tyłu owczarek. Ale Statkiewicza nie opuszcza poczucie humoru: „Nie przejmuj się – wiesz przecież jak bardzo kocham psy” – pisze.
Marina Adamowicz cieszy się, że „mąż przeszedł badania lekarskie, dużo czyta i zaczął pisać wiele listów” – informuje Radio Svaboda. Statkiewicz został skazany na sześć lat pozbawienia wolności za organizowanie zamieszek. Wyrok miał odbywać w kolonii karnej, jednak w połowie stycznia decyzją sądu został przeniesiony z kolonii w Mohylewie do więzienia w Szkłowie, gdzie panują bardziej restrykcyjne warunki.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!