Władze brytyjskie dodały kilku Rosjan do listy sankcyjnej, utworzonej po rozpoczęciu rosyjskiego ataku na Ukrainę. Trafił też na nią Władimir Michajłowicz Gundiajew, znany opinii publicznej jako patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl.
Zwierzchnik rosyjskiego prawosławia od początku inwazji na Ukrainę otwarcie popiera działania Władimira Putina. Cyryl I odgrywa w tym konflikcie niezwykle ważną rolę.
Władze Wielkiej Brytanii poinformowały, że sankcje na szefa Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego nałożono z powodu jego poparcia dla tzw. „operacji wojskowej” Rosji na Ukrainie.
„Dzisiaj podejmujemy działania przeciwko tym, którzy ułatwiają wojnę Putina przeciwko Ukrainie i niewypowiedziane cierpienia, w tym przymusowe wywózki i adopcję dzieci. Będziemy nadal niestrudzenie bronić wolności i demokracji oraz utrzymywać nacisk na Putina, dopóki Ukraina nie odniesie sukcesu”, – ogłosiła minister spraw zagranicznych Liz Trass.
Wcześniej Cyrylowi udało się uniknąć sankcji ze strony krajów Unii Europejskiej. Miał znaleźć się na liście sankcji unijnych na początku czerwca, ale władze węgierskie sprzeciwiły się temu.
Oprócz patriarchy Cyryla, sankcje dotknęły rosyjską komisarz ds. praw dziecka Marię Lwową-Biełową. Została ukarana w związku z przymusowym wywiezieniem przez Rosję około 2000 ukraińskich dzieci z okupowanych terytoriów obwodów ługańskiego i donieckiego oraz stworzeniem procedury ułatwiającej ich adopcję w Rosji.
Sankcje przewidują zamrożenie aktywów i zabraniają obywatelom i firmom Wielkiej Brytanii kontaktować się z osobami objętymi sankcjami lub udostępniać im środki finansowe lub zasoby gospodarcze, które są własnością lub są przez nie kontrolowane, zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i na całym świecie. Mają również zakaz podróżowania.
oprac.ba /nashaniva.com
1 komentarz
tiaa
16 czerwca 2022 o 18:55Lepiej, gdyby GB nałożyła sankcje na Scholza. Cyryl nic nie znaczy.