Pełnoskalowa inwazja Rosji na Ukrainę i przedłużające się działania wojenne zmusiły wielu Ukraińców do ucieczki do sąsiednich krajów. Biorąc pod uwagę minorowe nastroje związane z warunkami zakończenia wojny, ukraińscy uchodźcy zdają sobie sprawę, że być może będą musieli pozostać w Europie przez dłuższy okres, a nawet na zawsze.
Które kraje UE są najbardziej atrakcyjne dla Ukraińców i dlaczego? Na to pytanie odpowiedział w wywiadzie dla agencji UNIAN prezes Ogólnoukraińskiego Stowarzyszenia Firm ds. Zagranicznego Zatrudnienia Wasyl Woskobojnik.
UNIAN: Czy to prawda, że Ukraińcy masowo opuszczają Polskę? Dokąd wyjeżdżają Ukraińcy z Polski?
Według danych Biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców, na dzień 2 lutego 2023 r. do Polski przybyło 1 mln 563 tys. 386 osób, do Niemiec 1 mln 55 tys. 323 osób, a do Czech 486 tys. 133 osób.
W lutym br. opublikowano raport Eurostatu, zgodnie z którym pod koniec 2024 r. w Niemczech mieszkało 1 mln 140 tys. obywateli Ukrainy, którzy otrzymali status ochrony czasowej, a w Polsce takich Ukraińców było 983 tys. 880 osób. Oznacza to, że liczba obywateli naszego kraju przebywających w Polsce zmniejszyła się o prawie 600 tysięcy osób, a w Niemczech nieznacznie wzrosła. Mniej jest również naszych rodaków w Czechach – ich liczba zmniejszyła się do 379 tysięcy osób.
Można powiedzieć, że Niemcy stają się coraz bardziej interesujące dla Ukraińców. Nie można jednak powiedzieć, że rozpoczął się masowy eksodus obywateli Ukrainy z Polski.
Zmniejszenie się liczby Ukraińców w Polsce o prawie 600 tysięcy osób nastąpiło z jednej strony dlatego, że ludzie wyjechali np. do Niemiec, ale sądzę, że większość z tej liczby obywateli najprawdopodobniej wróciła na Ukrainę po tym, jak walki skoncentrowały się na wschodzie i południu naszego terytorium.
UNIAN: Dlaczego Ukraińcy nie są zadowoleni z Polski? Czy to kwestia pieniędzy, czyli za małej pomocy, czy problem z pracą, czy coś innego?
Zmiana liczby Ukraińców w Polsce wskazuje, że z jednej strony nasi rodacy za granicą, zdając sobie sprawę, że niebawem rozpocznie się czwarty rok szeroko zakrojonej wojny na Ukrainie z Federacją Rosyjską, zaczynają wybierać kraj, w którym chcieliby pozostać na dłużej lub na zawsze. Ukraińcy starają się dotrzeć do kraju, w którym widzą swoją przyszłość i przyszłość swoich dzieci. Oczywiste jest, że spośród wszystkich krajów europejskich Niemcy spełniają te dwa kryteria w największym stopniu.
Niemcy mają lepszy poziom zabezpieczenia społecznego niż Polska. W Niemczech Ukraińcy mogą otrzymywać pieniądze na utrzymanie dzieci i zasiłki dla bezrobotnych. Tam rodzina może zamieszkać w mieszkaniu zapewnionym przez rząd niemiecki, płacić jedynie za media i pobierać zasiłek dla bezrobotnych oraz utrzymanie dzieci. Niektóre rodziny wybierają taką drogę – nie pracują, bo i tak otrzymują pieniądze.
Informacje o korzyściach płynących z życia w Niemczech szeroko rozprzestrzeniają się wśród ukraińskich uchodźców, a ci, którzy przebywają w Polsce, sami podejmują decyzję: albo zostać w tym kraju, albo udać się do Niemiec, gdzie mogą żyć wygodniej i tracić mniej energii fizycznej.
Polska była i będzie krajem najbardziej atrakcyjnym dla nisko wykwalifikowanych Ukraińców, którzy chcą wyjechać za granicę i zarabiać pieniądze. Sytuacja ta wynikała z faktu, że w Polsce obowiązuje bardzo prosta procedura zatrudnienia, a obywatele Ukrainy rozumieją język polski. W Polsce Ukraińcom bez kwalifikacji znacznie łatwiej znaleźć pracę niż w Niemczech.
Struktura polskiego rynku pracy wymaga zatrudnienia dużej liczby osób niewykwalifikowanych – pracy w Polsce jest bardzo dużo, m.in. w magazynach, przy taśmach produkcyjnych i w fabrykach. Niemcy zawsze stawiali na wykwalifikowany personel, i tam są trzy gałęzie przemysłu, w których zapotrzebowanie na specjalistów jest największe: produkcja samochodów, produkcja obrabiarek i farmacja. Niemcy są skrupulatni i ważne jest dla nich, aby dana osoba była wykwalifikowana i znała język niemiecki. Wszyscy Ukraińcy, którzy przybyli do Niemiec, mieli obowiązek nauki języka niemieckiego i uczestnictwa w kursach języka niemieckiego.
Dlatego w przyszłości Ukraińcy będą postrzegać Polskę jako kraj, do którego mogą pojechać, tam pracować i w krótkim czasie zarobić dość szybko przyzwoite i interesujące dla nich pieniądze. I część naszych rodaków pozostaje w Polsce, aby pracować, bo zadowala ich praktycznie brak bariery językowej, dzięki czemu łatwiej im się zaadaptować.
UNIAN: Ilu Ukraińców wraca do domu z Polski?
Trudno odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nie wiemy nawet, ilu dokładnie Ukraińców obecnie mieszka na Ukrainie. Ostatni spis ludności przeprowadzono w 2001 roku.
Z jednej strony, można skontaktować się z Państwową Służbą Migracyjną Ukrainy i uzyskać od niej informacje o tym, ilu Ukraińców przekroczyło granicę w jedną i drugą stronę, a następnie wyciągnąć nieprawdziwy wniosek o tym, ilu obywateli powróciło, ponieważ nie znamy motywów, którymi kierują się ludzie przyjeżdżający do ojczyzny.
Trzeba patrzeć nie tylko na liczby, ale i na to, co się dzieje po przybyciu danej osoby. A takich informacji nikt w ogóle nie posiada, ponieważ nie są prowadzone takie badania, w tym nawet przez Instytut Demografii i Badań Społecznych im. M. W. Ptuchi Narodowej Akademii Nauk Ukrainy.
Warto jednocześnie zwrócić uwagę na dane Narodowego Banku Ukrainy, które przedstawiono w raporcie o inflacji, opublikowanym pod koniec stycznia tego roku. Z dokumentu wynika, że w 2024 roku Ukrainę opuściło 400 tysięcy osób.
Nie ma sensu mówić o jakimkolwiek masowym powrocie Ukraińców do ojczyzny, dopóki nie zakończą się działania wojenne i nie zostaną otwarte granice dla mężczyzn w wieku od 18 do 60 lat, którzy mogą służyć w wojsku.
Gdy tylko zniesiony zostanie stan wojenny i otwarte zostaną granice, z jednej strony ci, którzy obecnie przebywają za granicą, będą mogli wrócić, z drugiej jednak strony znajdziemy się w sytuacji, w której rozpocznie się nowa fala migracji zarobkowej. Ukraińcy albo wrócą do swoich rodzin, które już się zasymilowały na Zachodzie, albo pójdą do pracy, żeby utrzymać rodziny, które pozostały w ojczyźnie. Dla Ukrainy będzie to oznaczać nową utratę siły roboczej, a kraj opuści od 1 do 2 milionów ludzi.
UNIAN: Ilu Ukraińców mogłoby potencjalnie wrócić po wojnie?
Na Ukrainę powrócą wszyscy, którzy nie zdołali się zaaklimatyzować za granicą – nie nauczyli się języka, nie podnieśli swoich kwalifikacji, nie przezwyciężyli lenistwa i nie zadomowili się w innym kraju.
Z każdym dniem maleją szanse na to, że Ukraińcy przebywający w Niemczech nauczą się języka, znajdą dobrze płatną pracę i wrócą do ojczyzny. Co więcej, w zeszłym roku Niemcy znacznie uprościły warunki uzyskania obywatelstwa: teraz, aby się o nie ubiegać, trzeba mieszkać w kraju przez co najmniej 5 lat, a nie jak dotychczas – 8. Okres ten jest jeszcze krótszy w przypadku osób zaangażowanych w działalność publiczną i aktywizację społeczną – wynosi zaledwie 3 lata.
Ukraina wkracza w czwarty rok wojny. Już w tym roku wśród Ukraińców, którzy wyjechali do Niemiec po rozpoczęciu szeroko zakrojonego ataku Federacji Rosyjskiej, będą osoby bliskie otrzymania obywatelstwa niemieckiego, które jest kluczem do bezpiecznej starości.
Uważam, że najprawdopodobniej tylko 30% obywateli, którzy obecnie przebywają za granicą, powróci na Ukrainę.
UNIAN: Ilu Ukraińców może pozostać za granicą na zawsze?
70% Ukraińców, którzy wyjechali za granicę, najprawdopodobniej pozostanie tam, chyba że warunki ich pobytu ulegną zmianie. Ukraińcy za granicą mogą reprezentować nasz kraj w Europie, co będzie miało aktywniejszy wpływ na nasze procesy integracji europejskiej. Mam szczerą nadzieję, że ci ludzie, którzy będą pracować w Europie, którzy będą tam robić kariery i zarabiać dobre pieniądze, zaczną inwestować na Ukrainie po wojnie.
Najważniejsze jest to, aby nasz kraj stwarzał zachęty, aby nasi rodacy, nawet jeśli otrzymają obywatelstwo Polski, Niemiec, Czech czy innego kraju europejskiego, nadal podtrzymywali więzi ze swoją ojczyzną. Jeśli zainwestują swoje środki na Ukrainie, to niewiele stracimy. Najważniejsze, co powinno się wydarzyć, to aktywna współpraca państwa z Ukraińcami przebywającymi za granicą i stworzenie warunków do rozwoju państwa.
Jeżeli wybierzemy dla siebie drogę tworzenia kraju wolnych ludzi, w którym panuje wolność słowa, wyboru, przemieszczania się, przedsiębiorczości, to mamy szansę na to, że liczba 70% się zmniejszy – ludzie zaczną wracać.
Opr. TB, UNIAN
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!