Polscy politycy przywiązują zbyt dużą wagę do historii Ukrainy, powiedział szef ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej, komentując na antenie telewizji 112.ua słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który podczas konferencji ,,Pamięć i Tożsamość” miał przywołać żydowskie źródła, które porównują Powstanie Chmielnickiego do Holokaustu.
„Jestem zaskoczony, jak wiele uwagi udzielają polscy politycy ocenom historycznym, zwłaszcza ukraińskiej historii. Moim zdaniem politycy powinni skupić się na rzeczywistości, stanem Polski i obecnych stosunków polsko-ukraińskich. Podkreślił, że takiego rodzaju radykalne oceny dotyczące ukraińskich postaci historycznych nie przyczynią się do poprawy stosunków polsko-ukraińskich”.
Wiatrowycz skomentował w ten sposób słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który odnosząc się do stosunków polsko-żydowskich podczas konferencji ,,Pamięć i Tożsamość”, przywołał żydowskie źródła, które porównują Powstanie Chmielnickiego do Holokaustu.
,,Ukraińska Prawda” relacjonowała wypowiedź Morawieckiego w tekście pod tytułem ,,Premier Polski postawił Chmielnickiego w jednym szeregu z Hitlerem”.
Wiatrowycz uważa, że słowa premiera padły w kontekście rozmów z Izraelem na temat udziału Polaków w Holokauście.
„W związku z tym premier chce pokazać Ukraińcom, że są większymi antysemitami, którzy są winni większej liczby Żydów niż Polacy” – powiedział Wiatrowycz.
Argument premiera Morawieckiego nazwał słabym.
„Niestety, stanowisko szefa polskiego rządu nie jest odosobnione. Niestety, coraz częściej, politycy wysokiego szczebla w Polsce narzucają narracje historyczną” – powiedział prezes UIPN dodając, że radziłby ukraińskim politykom nie reagować w żaden sposób na słowa premiera Morawieckiego.
Kresy24.pl/znaj.ua/AB
6 komentarzy
observer48
14 lutego 2018 o 10:31Od kiedy odkłamywanie historii jestma na celu „(…) pokazać Ukraińcom, że są większymi antysemitami, którzy są winni większej liczby Żydów niż Polacy”. Era kleptokraty Poroszenki i piewcy banderyzmu Wiatrowycza dobiega końca. Ukraińska, podobnie jak sowiecka mitologia nie wytrzymuje konfrontacji z faktami historycznymi.
Ula
14 lutego 2018 o 10:57Jaki ten pan zalosny.
Powinien ktos mu w koncu powiedziec, ze to co on podsumowuje w ten sposob:
„Polscy politycy przywiązują zbyt dużą wagę do historii Ukrainy”
To byla/jest HISTORIA POLSKI!!!! O czyms takim jak „ukraina” nikt wtedy nie slyszal, byly tylko Dzikie Pola i zamieszkujacy je wynajmowani zoldacy.
A Chmielnicki byl (niestety) Polakiem.
Stanisław
14 lutego 2018 o 11:21Ano kozacy nie kochali Żydów. Poszło o palenie wódki. Monopol na to wykupili sobie szynkarze i dzierżawcy gorzelni, a kozacy robili wódkę nielegalnie. Żydzi ścigali ich za to i uprzejmie donosili do władz i sądów. Ot całe podłoże antysemityzmu u ukrainnych kozaków.
Enej bandyta
14 lutego 2018 o 11:28Czy ten wiatrowycz jeszcze jest na stanowisku szefa IPN ukraińskiego ? Jeśli tak, to znaczy że Ukraińcy nie chcą żadnego porozumienia tylko niszczą współpracę i przyjaźń między narodami.
Tomek
14 lutego 2018 o 11:53Wiatrowycz nadal bawi, śmieszy, tumani, przestrasza.
Warto by sobie przypomniał, że kozacy Chmielnickiego, że po wyrżnięciu Żydów zamierzali zabrać się za – mówiąc językiem dzisiejszym – Ukraińców grekokatolików ze Lwowa.
Chris
4 maja 2018 o 13:55Ludzie spokojnie.. tak jak się spodziewałem Wiatrowycz wziął się i za Chmielnickiego. Nazwał go zdrajcą sprawy ukrainskiej (za Perejesław). Teraz, Ukrainskie miasta czeka koljna fala „de-komunizacji”: zmiana nazw głownych ulic (już nie będzie Alei Chmilnickiego) oraz kilku miast w tym jednego wojewódzkiego.. hahaha