Po podpisaniu przez prezydenta Ukrainy Petro Poroszenko nowej ustawy edukacyjnej i oświatowej, Węgry zapowiadają, że będą blokować w Unii Europejskiej wszelkie inicjatywy zmierzające do zbliżenia Ukrainy do UE.
– Możemy zagwarantować, że to będzie bolesne dla Ukrainy – oświadczył minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto. Przeciwko ustawie jako łamiącej zasady europejskie protestują kraje takie jak Węgry, Rumunia, Rosja czy Polska, broniące nauczania w ich języku w ukraińskich szkołach. Z natury rzeczy, nowa ustawa uderza najbardziej w język rosyjski, który stosowany był powszechnie w szkołach w środkowej i wschodniej Ukrainy, niezależnie od tego, czy były to szkoły mniejszości, czy nie. Ale głośny sprzeciw wyrażają też właśnie Węgry i Rumunia. Rumuński prezydent Klaus Iohannis w geście protestu odwołał zaplanowaną wizytę w Kijowie.
Ustawa wprowadza język ukraiński jako jedyny język wykładowy w placówkach oświatowych. W szkołach, gdzie stosowany jest inny język, wprowadza wymóg stopniowego przechodzenia na język ukraiński, oczywiście przy wykładaniu przedmiotów innych niż język obcy. Ukraińska strona twierdzi, że ustawa nie łamie to praw mniejszości narodowych i została skonsultowana z Radą Europy.
Oprac. MaH, ukrinform.net
fot. CC BY 2.0, EPP
25 komentarzy
observer48
26 września 2017 o 14:35Bardzo dobrze! Polska powinna dołączyć do tych państw z jednoczesnym wstrzymaniem jakichkolwiek subsydiów dla mniejszości ukraińskiej w Polsce. Tym razem powinno to rezunów zaboleć.
Barnaba
27 września 2017 o 23:56I kto to pisze!!!
tagore
26 września 2017 o 15:01Zapewne uzgodnił te działania w Warszawie ciekawy będzie ciąg dalszy tej sprawy.
vorovayka
26 września 2017 o 15:01wegry i rumunia to russkie konie trojanskie w EU , nalezy ich jak najszybciej odsunac od naszego Szengen . a co kacapom do tego jakiego jezyka uczy sie na ukrainie ??? russkie w noemczech tez nie chca i nie potrafia sie zimtegrowac , to russkie bydlo i tyle w temacie
observer48
26 września 2017 o 18:14@vorovayka
W ramach odwetu Polska powinna zamknąć ukraińskie szkoły średnie i zlikwidować wydziały z ukraińskim językiem wykładowym na polskich uniwersytetach na tak długo, aż się rezuny opamiętają i przywrócą polskie szkoły średnie na Ukrainie. Polska może też zablokować wejście Ukrainy do NATO i Unii. Uniwersytet Jana Kazimierza we Lwowie to polska wyższa uczelnia zawłaszczona przez Ukrainę i sprowadzona do żałosnego poziomu naukowego przez tamtejsze władze najpierw sowieckie, a następnie banderowskie.
tagore
26 września 2017 o 18:45Polskiej mniejszości na Ukrainie ta ustawa też dotyczy.
Ula
26 września 2017 o 19:23przynajmniej jedno dobre przy tej ustawie ukrainskiej wyszlo. Teraz mamy potężny dowód na to,że na Ukrainie wielu nie zna „swojego” języka. Jakie to dziwne, tysiącletnia Ukraina, a obywatele języka nie znają. Polskę trzeba im dać za przykład, 123 lata bez państwa, a język trwał, sztuka powstawała. Mieliśmy swoich wieszczów w tym czasie. Mogliby Ukraincy przestać się ośmieszać i przyznać w końcu, że tworzą nowe państwo, a nie na siłe tworzyć historię i jedność narodową, zmuszając ludzi do uznawania bandytów za bohaterów narodowych.
A coby o Rosjanach nie mowic, to trzeba przyznac, że język ojczysty znają
peter
26 września 2017 o 23:45Nie tylko Rosjanie znaja jez rosyjski
W pewnym okresie od Wladywostoku do Laby byl przymus nauki jez rosyjskiego
Dla przypomienia
https://www.youtube.com/watch?v=EDE_W-yYYWE
Rob
26 września 2017 o 22:33Węgrzy i Rumuni dbają (co bardzo słuszne) o swoich obywateli mieszkających poza ojczyzną. W tym wypadku przed obrzydliwą nacjonalistyczno-banderowską polityką dyskryminującą mniejszości narodowe na Ukrainie. Jeśli Węgry i Rumunia to ruskie konie trojańskie w UE to jak nazwać obecne państwo ukraińskie? Bardzo złośliwym i podstępnym nowotworem?
Przyglądam się beznadziejnej polityce wschodniej PiS-u i jestem coraz bardziej zniesmaczony.
W tej sytuacji Polska powinna stanąć w jednym szeregu z Rumunią i Węgrami.
Jarkach
26 września 2017 o 23:06Zakarpacie były częścią Węgier, podobnie jak Bukowina Rumunii, a Wołyń i Galicja Polski. Nie sądzę żeby dokonać rewizji granic, ale nie ma nic dziwnego w tym że oba te państwa dbają o interes własnych rodaków za granicą. Jest oczywiste że Ukraina wprowadzając taką ustawę dyskryminującą mniejszości narodowe budzi reakcje sąsiednich krajów. Gdyby Polska wprowadziłaby taką ustawę to władze Ukrainy nie inaczej zareagowałyby, swoją drogą jestem za ochroną praw mniejszości narodowych (jednak przeciwny jestem uprzywilejowaniu wobec większości), ale w polityce bilateralnej trzeba kierować się zasadą wzajemności, jeśli Ukraina wprowadza taką ustawę, to Polska, Węgry i Rumunia powinny uchwalić takie same ustawy oświatowe
wujek53
6 października 2017 o 20:27Sowiecki trollu odpieprz się od Węgrów i Rumunów,spadaj na chińską Syberię.
polskadogorynogami
26 września 2017 o 17:56A gdzie są te nasze eunuchy? Albo lepsze! Co do powiedzenia w tym temacie ma Małgorzata Banderka?!!!
Stein
26 września 2017 o 18:31Jeszcze jedno jeśli chodzi o urków – prezydent Duda w czasie wizyt prosił wprost o zwrot kościoła św. Magdaleny i co … ???
dodo
26 września 2017 o 19:45A w Polsce powinno się uczyć ukraińskiego za nasze pieniądze?
Hej narodowcy Polska dla Polaków Ukraina dla Ukraińców, Węgry dla Węgrów.
Inaczej znowu będzie wojna!!! Niech nam dadzą żyć i my dajmy innym żyć po swojemu.
…..acha i Niemcy dla Niemców
Mike
26 września 2017 o 20:37tak trzymać
Kicia
26 września 2017 o 20:46Vorocośtam BYŁO to jest na u k r a i n i e !!!
Wołyń1943
26 września 2017 o 21:33Wychodzi na to, że polska mniejszość w Małopolsce Wschodniej i na Ukrainie może liczyć jedynie na rząd Węgier. Jeśli pod wpływem działań Węgier Ukraina wycofa się z ustawy oświatowej, to polskie dzieci w szkołach we Lwowie, Mościskach, etc. będą mogły im podziękować, a nie Polsce. Szkoda, że polski rząd, zamiast stać murem za Polakami, woli troszczyć się o wrażliwość ukraińską! Oj, nie za to bierze Pani co miesiąc swoją pensję, Pani Premier, nie za to! Suweren nie płaci Pani za pilnowanie interesu obcego państwa!
Ula
27 września 2017 o 10:25Gdyby to byl POLSKI rzad, sprawa inaczej by wygladala. My dostajemy do „wyboru” osoby mowiace po polsku, ale czy to sa Polacy? Ich dzialania wskazuja na to, ze niestety nie. Bo dla Polaka, dobro Polski i Polakow powinno byc na pierwszym miejscu. A co jest najwazniejsze dla rzadzacych to wszyscy widza.
Cichosz
2 października 2017 o 20:13Czego oczekujesz od kogoś, kto 19.01.2016 w europarlamencie powiedział następujące słowa: „My nie jesteśmy partią nacjonalistyczną, takie sformułowania uważam za obraźliwe i nie będę ich komentować” Czego oczekujesz po kimś, kto przeszedł w USA przeszkolenie organizowane przez Departament Stanu USA pod nazwą „The International Visitor Leadership” Wystarczy wejśc na ich stronę, by na samym wstępie przeczytać, że to szkolenie jest organizowane po to, aby realizowac interesy USA. Cytuję: „Professional meetings reflect the participants’ professional interests and support the foreign policy goals of the United States.” Kogoś może oburzyć to co napisałem, ale to są fakty, które każdy może sam sprawdzić i potwierdzić. Dlatego ci ludzie stawiają interesy Ukrainy, czy Litwy ponad interesy Polski i Polaków, bo taki jest interes USA, czyli „Bezwarunkowo wspierać Ukrainę.”
ułan kresowy
26 września 2017 o 23:16Brawo Węgrzy. Tak trzymać.
z liścia
27 września 2017 o 10:41Mam nadzieję, że Orban da im dobrze popalić. I dobitnie pokaże, że dla tego banderowskiego pomiota nie ma miejsca w Europie.
MGR
27 września 2017 o 14:08http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/1721008,2,polska-pozytecznym-idiota-budapesztu-dlaczego-pis-tego-nie-widzi.read
Mam wrażenie, że wielu POlaków liczy na jakieś zbawienie ze strony Rosji i Putina. Ciekawe.
jubus
28 września 2017 o 10:13A ja polecam szklankę zimnej wody i oparcie Polski o sojusze bilateralne, przede wszystkim ze słowiańskimi sąsiadami. Na początek Słowacja, potem Białoruś, reszta państw, jeśli będzie chętna, ja jestem otwarty i na Ukrainę i na Czechy i na Rosję.
A Węgry? Nic nie znaczący kraj, który mając potencjał mniejszy od Czech, uważa się za jakieś „środkowoeuropejskie mocarstwo”. Podobnie jak Polska czy Ukraina, Węgry są mocarstwem tylko w głowach popaprańców, mieniących się patriotami.
Kasko
4 października 2017 o 08:57Racja. „Sojusz bilateralny” z takim supermocarstwem jak Słowacja niesłychanie nas wzmocni. A jak jeszcze dorzucimy do tego Słowenię i/lub Estonię, to taka „oś” Tallin, Warszawa, Bratysława, Lublana będzie trząść kontynentem europejskim.
Polak mały
11 października 2017 o 08:36To jak niedorzecznie zareagowały Węgry pokazuje tylko, że ten kraik chodzi na smyczy Kremla. Orban gania na posyłki Putina…
Czy nadal ktoś wierzy, że tak prorosujski kraj Węgry mógłby być sojusznikiem Polski?!