W sobotę 22 września władze Wędziagoły planowały zorganizować obchody 628. rocznicy miasta. Tradycyjnie – bez udziału miejscowych Polaków, których po raz kolejny zignorowały. Tym razem się nie uda!
Polacy z Wędziagoły postanowili zaprotestować przeciwko dyskryminowaniu ich. Mają pełne poparcie swojego proboszcza, ks. Oskrasa Volskisa.
„Władze zorganizowały święto, organizują je każdego roku, ale Polaków nie zapraszają. To była ostatnie kropla. O godzinie 16 w sposób pokojowy chcemy zwrócić uwagę na swoje problemy. Mówię jako Litwin: tak nie może być” – oświadczył ks. Volskis, proszony o komentarz do planowanego na jutro protestu przez litewski portal Delfi. Nie wie ile osób przyjdzie na protest, bo na mieszkańców wywierana jest presja.
Wędziagoła była nazywana „stolicą polską na Litwie”. Przed wojną mieszkało tu 90 proc. Polaków. Mimo agresywnej propagandy i administracyjnych represji, przymusowych wysiedleń, zsyłek, zwolnień z pracy, braku polskiej szkoły, zmiany nazwisk na litewskie i wieloletniej lituanizacji, dziś Polaków jest jeszcze około 20 proc.
To na cmentarzu w Wędziagole leżą przodkowie Czesława Miłosza. To tu działa zrzeszający Polaków Kowieńskich oddział Związku Polaków na Litwie. To tu wreszcie, w miejscowym kościele jako jedynym na Laudzie, poza Kownem, msza święta jest odprawiana również w języku polskim.
Rodacy z Wędziagoły, duchem jesteśmy z Wami! I gratulujemy niezwykłego litewskiego ks. proboszcza.
Kresy24.pl
1 komentarz
Jasnowidz
22 sierpnia 2013 o 01:30LITWINI TYLKO PRAWDA WAS WYZWOLI. Inaczej biada wam, biada.