Sprawa Darii O., oskarżonej o szpiegostwo na rzecz Białorusi, została przekazana do Sądu Okręgowego w Warszawie. Według prokuratury, kobieta zbierała informacje na temat białoruskiej opozycji w Polsce i przekazywała je KGB – pisze Most.
Z aktu oskarżenia wynika, że w 2023 r. Daria wielokrotnie przekazywała KGB Białorusi informacje dotyczące działalności, struktury i finansowania organizacji wspierających białoruską opozycję. Reżim białoruski wykorzystał te informacje w celach propagandowych, oskarżając opozycję o ekstremizm, a polskie służby specjalne o wydanie rozkazu dokonania sabotażu w obiektach infrastruktury krytycznej na Białorusi.
Fałszywe informacje zaszkodziły interesom Polski i jej polityce zagranicznej, w tym wsparciu białoruskiej opozycji, a także doprowadziły do destabilizacji stosunków między Polską a Białorusią – podaje Prokuratura Krajowa.
Kim jest Daria O? Jak informowaliśmy, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała Białorusinkę pod koniec 2023 roku. Ma około 37 lat, pochodzi z Baranowicz i z zawodu jest lekarzem weterynarii.
Jeszcze przed wyborami na Białorusi w 2020 roku kobieta kontaktowała się z opozycyjnymi organizacjami i partiami politycznymi na Białorusi, interesowała się ich działalnością, angażowała w działalność konspiracyjną.
W ten sposób przeniknęła do struktur organizacji „Mów prawdę”. Jej lider Andriej Dmitiejew startował na prezydenta Białorusi w 2020 roku, a Daria była w ścisłym gronie jego współpracowników.
Po wyborach w 2020 roku próbowała za pośrednictwem organizacji politycznych uzyskać wizę Schengen na wyjazd za granicę, ale bez powodzenia – ustalili dziennikarze Zerkalo.io.
Wreszcie w 2023 r. Darii udało się opuścić Białoruś i według „Zerkała” od jesieni przebywała w Polsce.
„Mieszkała tam z różnymi znajomymi, doświadczała trudności finansowych, pożyczała pieniądze, a pomagali jej członkowie białoruskiej diaspory” – czytamy w materiale.
Według źródeł kobieta „próbowała nawiązać kontakty z działaczami diaspory, penetrować czołowe organizacje białoruskie w Polsce, oferując im swoją wolontariacką pomoc, zbierała informacje o działalności chorągwi Rzeczypospolitej Obojga Narodów (białoruskiej organizacji wojskowo-patriotycznej utworzonej przez Walerego Sachaszczyka) w Polsce, w szczególności w Białymstoku. A także o białoruskich ochotnikach walczących na Ukrainie i tych, którzy im pomagają.
Portalowi reform.by udało się poznać dodatkowe szczegóły dotyczące Darii O., zatrzymanej w Polsce i podejrzanej o współpracę z KGB. Detale te są dość pikantne.
Pod koniec 2022 roku mieszkanka Baranowicz udzieliła wywiadu lokalnej gazecie internetowej Intex-press. Przyznała tam, że „moralnie trudno” jest w Baranowiczach być osobą rzucającą się w oczy.
Zawsze pociągał mnie jaskrawy i niezwykły wygląd. Już jako nastolatka ciągle farbowałam włosy na krzykliwe kolory, splatałam dredy i warkoczyki senegalskie, czułam słabość do tatuaży… Mamy (na Białorusi) ludzi szalenie nietolerancyjnych i nietaktownych. Szary tłum, widząc kogoś wyrazistego i niezwykłego, od razu zaczyna o nim dyskutować, wytykać go palcem, a czasem nawet obrażać ,
– podzieliła się kobieta z autorką artykułu.
Daria pozwoliła gazecie opublikować swoje zdjęcia. Powiedziała też, że swój pierwszy tatuaż zrobiła w wieku 23 lat, a następnie „wypełniała” ciało coraz to nowymi obrazkami.
Dzięki tatuażom Darię można rozpoznać w sieci po zdjęciach w najrozmaitszych pozach – pokazywała się w serwisie dla dorosłych (nazwy nie wymieniamy celowo), próbowała sił w dość mocnym porno i oferowała „usługi towarzyskie”.
Trudno ocenić, jak poważnie zaangażowała się w ten biznes, ale zapewne nie tylko dziennikarze, ale także funkcjonariusze bezpieki mogli zwrócić uwagę na jej aktywność w Internecie.
Na Białorusi udział w filmach porno lub prostytucji, publikacja nagich zdjęć jest przestępstwem, dlatego Daria mogła być łatwym celem służb.
Jej znajomi mówią, że współpracę z KGB rozpoczęła w 2017 roku. ABW zatrzymało ją 20 grudnia 2023 r. Podobno młoda Białorusinka upiła się i sama przyznała znajomym o prawdziwym celu swojej działalności w Polsce.
Ci powiadomili Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego i jeszcze tego samego dnia została zatrzymana i trafiła do aresztu śledczego.
W jej telefonie rzekomo znaleziono dodatkowe materiały potwierdzające współpracę. Podejrzanej postawiono zarzuty szpiegostwa. Sąd Okręgowy w Warszawie zezwolił na tymczasowe aresztowanie kobiety.
Do czasu procesu Daria przebywa w areszcie śledczym. Zgodnie z art. 130 §1 Kodeksu karnego (udział w działalności wywiadu zagranicznego) grozi jej co najmniej pięć lat pozbawienia wolności.
ba za reform.by/zerkalo.io
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!