W trwającej już trzeci miesiąc agresji Rosja nie zrealizowała swojego strategicznego celu, czyli podboju Ukrainy, a dotychczasowe sukcesy są nie trwałe. Z kolei Ukraina przygotowuje się do przeprowadzenia poważnej kontrofensywy. O możliwych scenariuszach rozwoju sytuacji pisze „Wall Street Journal”. Według indagowanych ekspertów jest pięć scenariuszy zakończenia wojny na Ukrainie lub jej trwania.
Pierwszy wiąże się z przegraną Rosji, a nawet jej upadkiem. Silnie zmotywowane, dobrze uzbrojone i sprawne taktycznie siły ukraińskie wykorzystały słabości Rosjan, którzy borykają się ze słabą logistyką i koordynacją różnych elementów swoich wojsk. Ponadto rosyjska armia jest źle wyposażona i wyszkolona, z niskim morale.
Większość zachodnich analiz dotyczących wojny pokazuje, że plan B Moskwy – skoncentrowania sił na wschodzie i południowym wschodzie oraz poszerzenie przyczółku w Donbasie – przebiega znacznie wolniej, niż oczekiwali Rosjanie. Pozorny plan Moskwy dotyczący okrążenia wojsk ukraińskich wydaje się niektórym niewykonalny. W międzyczasie Ukraińcy zaczęli wykorzystywać dostarczone przez USA haubice dalekiego zasięgu M777 i inną broń. Pentagon twierdzi, że użycie tego uzbrojenia wyraźnie zmieniło sytuację na froncie.
Najlepsze, co niektórzy analitycy mogą powiedzieć o dotychczasowych działaniach militarnych Rosji, to to, że nie uległy one dezintegracji. „Można argumentować, że Rosjanie wykonali całkiem niezłą robotę ze swoją armią, biorąc pod uwagę presję, pod którą się znajdują” – powiedział Lawrence Friedman, emerytowany profesor studiów wojskowych w King’s College London. Dodaje jednak, że „armie mogą być kruche”.
Przedstawiciele zachodniego wywiadu odnotowują wiele odmów udziału w działaniach wojennych wśród wojsk rosyjskich. Powiedzieli też, że rosyjskie jednostki, które zostały pokonane w bitwie pod Kijowem, wracają do walki, często ze słabo wyszkolonymi rekrutami. Brytyjski wywiad obronny twierdzi, że użycie jednostek pomocniczych, takich jak tzw. kadyrowcy, jeszcze bardziej utrudniło Rosji koordynację sił.
„Myślę, że scenariuszem, który być może nieco niedocenianym, jest możliwość prawdziwego upadku Rosji” – powiedział Eliot Cohen z grupy badawczej Center for Strategic and International Studies w Waszyngtonie.
Cohen powiedział, że nawet inne wyniki mogą mieć konsekwencje dla Moskwy. „Myślę, że na pewnym podstawowym poziomie Putin już przegrał” – powiedział. „Osobiście trudno mi sobie wyobrazić, że utrzyma się u władzy przez bardzo długi czas” – dodaje.
Według drugiego scenariusza wojnę przegrywa Ukraina. Chociaż ciężkie straty, jakie Ukraińcy zadali siłom rosyjskim, są dobrze udokumentowane, jest mniej dowodów na to, jakie straty poniosły siły ukraińskie. Z ogólnodostępnych informacji wynika, że straty i uszkodzenia sprzętu są znaczne, ale zachodnie szacunki wskazują, że ofiary ukraińskie to tylko ułamek rosyjskich, z których według szacunków Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego zginęło, zostało rannych lub wziętych do niewoli ok. 40 tys. rosyjskich żołnierzy.
Wobec braku wiarygodnych szacunków strat w ludziach i sprzęcie analitycy muszą szukać innych wskazówek co do stanu wojsk ukraińskich.
Jednym z kryteriów stosowanych przez analityków jest ich postawa w walkach. Ponadto skuteczność sił ukraińskich zwiększył także napływający do kraju zachodni sprzęt.
Michael Clarke, były dyrektor Royal United Services Institute, londyńskiego think tanku zajmującego się bezpieczeństwem, powiedział, że prośba prezydenta Bidena do Kongresu o 33 mld dolarów długoterminowej pomocy wojskowej jest sygnałem, że zrobi on „wszystko, co konieczne, aby zapewnić, że Ukraina nie przegra”. To znacznie zmniejsza prawdopodobieństwo, że „Ukraina może zostać pokonana”.
„Nie sądzę, aby upadek Ukrainy był prawdopodobny. Prawie bym to wykluczył. Oni [Ukraińcy – red.] mają motywację i rozmach” – powiedział Lawrence Friedman z King’s College London.
W trzecim scenariuszu dochodzi do sytuacji patowej, w której żadna ze stron nie przegrywa. Zachodni urzędnicy ostrzegają, że konflikt może przedłużyć się na kolejne lata.
„Wojna jest często lub może być procesem załamania rywalizacji, w którym zwycięstwo schodzi na dlaszy plan, które wciąż jest ważne, chociaż obie strony ponoszą straty. Tak, z pewnością, było w 1918 roku” – powiedział Cohen, mówiąc o zakończeniu I wojny światowej.
„Możesz sobie wyobrazić sytuację patową, jeśli naprawdę myślicie, że Rosjanie są dobrze okopani i odporni, i mogą odbudować dość poważne straty, które ponieśli” – dodał.
Według niego bardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że Ukraińcy wykorzystają swoją mobilność i przewagę taktyczną do wyboru miejsc do ataku i infiltracji rosyjskich pozycji.
Kilku analityków uważa natomiast, że spodziewają się, że jeśli Ukraina zdoła przeciwstawić się obecnej rosyjskiej ofensywie w Donbasie, Ukraińcy zintensyfikują swoją kontrofensywę w ciągu najbliższych kilku tygodni, rozpoczynając krytyczną fazę wojny.
Rosyjska armia jest zbyt mała, aby osiągnąć nawet ograniczone cele na Ukrainie. Kluczową długoterminową perspektywą dla Moskwy jest to, czy wysiłek rekrutacyjny przyniesie owoce i czy do rosyjskiej armii trafi 150-180 tys. żołnierzy. Ze względu na potrzebę szkolenia rekruci nie pojawią się na polu bitwy przed końcem roku.
„Jeśli w przyszłym roku Rosjanie będą mogli zmobilizować duże siły, to dojdziemy do ślepego zaułka” – uważa jeden z analityków.
Czwarty scenariusz przewiduje kontrofensywę Ukrainy. Duży zasięg amerykańskich haubic pozwala Ukraińcom na atakowanie wojsk rosyjskich bez wchodzenia w strefę ostrzału. Na Ukrainę trafia też inny zachodni sprzęt, taki jak drony Switchblade i Phoenix Ghost.
Jeśli Ukraińcy posuną się naprzód, następnym pytaniem jest, gdzie się zatrzymają. Minimalnym celem dla Ukrainy są granice z 23 lutego. Pozwoliłoby to Moskwie kontrolować dwie tzw. republiki w Donbasie i Krym, które Rosja anektowała w 2014 roku.
Operacje ofensywne są jednak trudniejsze niż defensywne. Poruszanie się przez tereny, na których Rosjanie od dawna się okopali, byłoby dla Ukrainy niezwykle trudne. Prawdopodobnie wzrośnie zewnętrzna presja na Zełenskiego, zwłaszcza ze strony Unii Europejskiej, aby ograniczyć ofensywę.
Piąty scenariusz przewiduje eskalację konfliktu, na przykład poprzez użycie taktycznej broni nuklearnej lub chemicznej na polu bitwy.
Zachodni analitycy twierdzą, że jest to możliwe, ale mało prawdopodobne. Nawet gdyby na polu bitwy użyto broni jądrowej, konflikt nie przerodziłby się automatycznie w wymianę międzykontynentalnych rakiet balistycznych między Rosją a Zachodem.
Użycie broni jądrowej przez Rosję złamałoby trwające od 1945 roku tabu przeciwko jej użyciu w wojnie.
Użycie takiej broni wywołałoby powszechne międzynarodowe potępienie i prawdopodobnie jeszcze bardziej odizolowało rosyjską gospodarkę, w tym poprzez potencjalne nałożenie tak zwanych sankcji wtórnych wymierzonych nie tylko w rosyjskie przedsiębiorstwa, ale w każdą firmę, która prowadzi interesy w Rosji.
Głównym czynnikiem przeciw użyciu takiej broni, jak twierdzą analitycy, jest to, że nie zapewni ona przewagi w działaniach wojennych, w których obie strony są blisko siebie i gdzie nie ma dużej koncentracji sił ukraińskich.
Jakiekolwiek użycie tej broni prawdopodobnie wciągnie Zachód głębiej w konflikt. Analitycy twierdzą, że reakcja nuklearna mocarstw zachodnich byłaby mało prawdopodobna, ale prawdopodobna jest konwencjonalna odpowiedź wojskowa.
Obecne czerwone linie, które uniemożliwiają siłom zachodnim prowadzenie operacji powietrznych na Ukrainie, prawdopodobnie znikną i może powstać strefa zakazu lotów. Potencjalnym celem dla Zachodu może stać się rosyjska Flota Czarnomorska. Biorąc pod uwagę słabe działania rosyjskich sił powietrznych nad Ukrainą, racjonalny gracz w Moskwie chciałby uniknąć bezpośrednich starć z siłami powietrznymi USA i innymi krajami zachodnimi.
Rodzi to pytanie, czy Putin jest racjonalnym graczem.
Opr. TB, https://www.wsj.com/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!