Edward Buczek „Grzybek” oraz prawdopodobnie Wojciech Stypuła „Bartek” i Stanisław Masiuk „Mróz” to żołnierze Armii Krajowej, których szczątki IPN odnalazł podczas ostatnich prac na Litwie.
W wyniku archeologiczno-ekshumacyjnych prac na Litwie odnaleziono szczątki trzech żołnierzy Armii Krajowej, którzy podczas wojny zginęli w walce zarówno z niemieckim Wehrmachtem, jak i sowieckim NKWD.
Jak podkreśla dr Leon Popek, kierujący Wydziałem Kresowym w Biurze Poszukiwań i Identyfikacji IPN, dalsze poszukiwania ofiar obu totalitaryzmów na Litwie są konieczne.
Największą zagadką i wyzwaniem dla badaczy pozostaje miejsce pochówku por. Jana Borysewicza ps. „Krysia”, dowódcy lokalnych wydziałów AK i Samoobrony. „Krysia” zginął 21 stycznia 1945 roku w sowieckiej zasadzce w Kowalkach (nieopodal Dubicz). Jego ciało enkawudziści wozili po miasteczkach i wsiach, wystawiając je na widok publiczny. Ostatni raz widziane było w Ejszyszkach. Właśnie w Ejszyszkach, na terenie dawnej żydowskiej mykwy badacze IPN rozpoczęli poszukiwania szczątków legendarnego przywódcy.
„To jest ważne: ludzie nie mogą w dalszym ciągu leżeć po lasach, na bagnach, na łąkach – trzeba do nich dotrzeć. Z czysto ludzkiego punktu widzenia, trzeba ich pochować. Dla nas są to żołnierze, którzy walczyli o wolność tych ziem i zginęli. To jest obowiązek państwa polskiego, żeby ich godnie pochować i przywrócić pamięci” – powiedział dr Leon Popek w rozmowie z Wilnoteką.
Prace archeologiczno-ekshumacyjne na Litwie IPN prawdopodobnie będą kontynuowane we wrześniu lub październiku br. i na pewno w przyszłym roku. „Mamy kolejne ustalone miejsca, gdzie należy przeprowadzić poszukiwania; to m.in. tzw. Stara Pohulanka, gdzie spoczywa 10 żołnierzy AK. Do zbadania pozostaje jeszcze kilka miejscowości w okolicach Ejszyszek, tam w lasach mamy kolejne mogiły, które wskazali nam świadkowie. Przygotowaliśmy już odpowiednią dokumentację, zrobiliśmy fotografie, określiliśmy też dokładne dane GPS” – powiedział dr Popek Polskiej Agencji Prasowej.
Przypomniał też, że w kolumbarium w Parku Pamięci Tuskulanum znajdują się bezimienne szczątki ok. 40 Polaków – żołnierzy Armii Krajowej, którzy w latach 1944-47 zostali rozstrzelani przez NKWD. „W tej sprawie odbyło się spotkanie z władzami Tuskulanum, ponieważ zależy nam na zawarciu porozumienia, które pozwoli nam zidentyfikować tych żołnierzy dzięki badaniom DNA. W tej chwili są oni w bezimiennych trumienkach” – mówił historyk.
Zapowiedział też, że kolejne poszukiwania IPN planowane są na Białorusi. Z kolei na Ukrainie prace Instytutu, a także legalizacja polskich upamiętnień, zostały wstrzymane. Warunkiem zmiany stanowiska władz Ukrainy – jak podał IPN – jest m.in. odbudowanie zburzonego pomnika UPA w Hruszowicach.
WIĘCEJ: IPN o pracach na Litwie: odnaleziono żołnierzy AK; konieczne badania DNA oraz IPN w poszukiwaniu bohaterów AK na Litwie.
Kresy24.pl/Wilnoteka.lt, IPN, Dzieje.pl (HHG)
3 komentarzy
Jan_Polak
8 sierpnia 2017 o 16:22Dr Leon Popek kontynuuje swoje dzieło. W 2014 roku przez tydzień uczestniczyłem w pracach, którymi kierował na Wołyniu. Wielki człowiek i wielki patriota.
Zachęcam gorąco do wolontariatu w tak szczytnym celu.
Kicia
9 sierpnia 2017 o 09:59Janie ,ja jeździłam z dr Leonem porządkować cmentarz w Oströwkach i Opalinie.Jest to niesamowity człowiek, Polak, wielki Patriota. Prace na Wołyniu prowadzi od 1990 roku.Podczas jednej z ekshumacji odnalazł krzyżyk swojego dziadka .Napisał dużo książek na temat mordów na Wołyniu.Jest wspaniałym gawędziarzem,można go słuchać godzinami. Do mojej szkoły prawie co roku od wielu lat przyjeżdża z wykładami.Oby Opatrzność dała mu zdrowie i siły do dalszej pracy.
marcin
14 maja 2018 o 21:05Odpowiedni Człowiek na odpowiednim miejscu. Myślę o dr Leonie Popku.Chwała mu za to co robi. Wspaniały Człowiek.Trzymam kciuki.Powodzenia.