Członek Prezydium Rady Koordynacyjnej, były dyplomata i minister kultury Paweł Łatuszko zadeklarował gotowość stworzenia alternatywnej struktury Ministerstwa Spraw Zagranicznych Białorusi na uchodźstwie.
„Dla mnie utworzenie równoległego Ministerstwa Spraw Zagranicznych za granicą nie stanowi problemu. Dziś wielu dyplomatów ogłosiło rezygnację, więc bez problemu można utworzyć równoległe białoruskie MSZ”- powiedział w wywiadzie dla telewizji Dożd.
Podkreślił też, że Rada Koordynacyjna nadal działa, mimo że niektórzy członkowie prezydium są uwięzieni na Białorusi albo przebywają za granicą.
„Ale jesteśmy w stałym kontakcie poprzez czaty, wideokonferencje. Rozmawiamy teraz o programie antykryzysowym i są już pewne zmiany, które pozwalają jasno zrozumieć, że kraj nie zostanie pogrążony w chaosie”.
Białoruski dyplomata zapewnił, że Rada jest gotowa do wzięcia odpowiedzialność za rządzenie krajem w okresie przejściowym, aż do wyborów nowej głowy państwa.
Tydzień temu Łatuszko napisał, że w najbliższych dniach 30 białoruskich dyplomatów odejdzie ze służby dyplomatycznej. Wcześniej ze stanowiskami ambasadorskimi pożegnali się dyplomaci na Łotwie, Słowacji i w Hiszpanii.
Jak przekonywał b. urzędnik reżimu, powodem dla ich zwolnienia były posty w mediach społecznościowych, w których wyrażali sprzeciw wobec oszustw wyborczych i aktów przemocy wobec pokojowych demonstrantów dokonywanych przez funkcjonariuszy milicji, a także niezgodę na fałszowanie wyborów.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Białorusi odmówiło komentarza w sprawie informacji, podała TUT.BY.
Przypomnijmy, że Paweł Łatuszko był w latach 2002-2008 ambasadorem Białorusi w Polsce. Po powrocie do Mińska mianowany na stanowisko ministra kultury, które piastował do 2012 roku. W latach 2012-2013 był ambasadorem we Francji, a od 2013 do 2019 r. ambasadorem w Hiszpanii i Portugalii. Do sierpnia 2020 roku był dyrektorem Narodowego Akademickiego Teatru im. Janki Kupały w Mińsku, ale za poparcie protestujących aktorów stracił stanowisko.
Odważył się potępić brutalność sił bezpieczeństwa i wezwał do oceny prawnej ich działań. Po wejściu Latuszki do Rady Koordynacyjnej Aleksander Łukaszenka powiedział, że „były dyrektor Kupałowskiego przekroczył czerwoną linię” i „odpowie zgodnie z prawem”.
Polityk chcąc uniknąć losu aresztowanych członków Rady wyjechał za granicę. 16 września Aleksander Łukaszenka pozbawił Pawła Latuszkę stanowiska dyplomatycznego „w związku z popełnieniem czynów hańbiących służbę państwową (dyplomatyczną)”.
oprac. ba na podst. hrodna.live
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!