Rosyjskie „zielone ludziki” setkami wysiadają z samolotów w Syrii, inspirując wzrost przemocy na Bliskim Wschodzie – mówił Petro Poroszenko podczas otwarcia w Kijowie konferencji Jałtańskiej Strategii Europejskiej.
Jeśli Rosja wciąż będzie wstrzymywała proces uregulowania konfliktu w Donbasie, sankcje wobec Moskwy powinny być rozszerzone – powiedział Petro Poroszenko na dwunastej konferencji YES, międzynarodowego stowarzyszenia działającego na rzecz zbliżenia Ukrainy z UE. W tym roku konferencja odbywa się pod hasłem: „W strefie ryzyka: jak los Ukrainy wpływa na Europę i świat”.
Bezprawna, dokonana przez Rosję aneksja Krymu, która nie spotkała się ze zdecydowaną odpowiedzią wspólnoty międzynarodowej, popchnęła Kreml do kolejnej agresji. W tych dniach rosyjskie tzw. „zielone ludziki” setkami wysiadają z samolotów w Syrii, inspirując wzrost przemocy na Bliskim Wschodzie i prowokując dalszy wzrost liczby uchodźców w Unii Europejskiej — zaznaczył Poroszenko.
Mimo ciszy na linii rozgraniczenia w Donbasie, obecne tam wojska Federacji Rosyjskiej nie wycofują żołnierzy i sprzętu. Miński proces uregulowania sytuacji w Donbasie nie może być kontynuowany w 2016 roku, wszystkie zobowiązania wynikające z niego muszą zostać wykonane w tym roku – oświadczył ukraiński prezydent, dodając, że poprosi reprezezntujacego go w trójstronnej grupie kontaktowej Leonida Kuczmę, aby wyeliminowana została możliwość kontynuowania procesu mińskiego w 2016 roku. Wszyscy powinni wypełnić swoje zobowiązania w 2015 roku. Ukraina zapłaciła już za wysoką cenę – powiedział Petro Poroszenko.
Kresy24.pl
10 komentarzy
Barnaba
11 września 2015 o 13:07Tylko widzą że ich Rosja napadła, ale jak nas Rosja (ówczesny ZSRR) napadł i Małopolskę Wschodnią im przekazał to słusznie. Dlaczego? Bo jeśli Polsce zaszkodzić to słusznie a jeśli Ukraina by miała stracić to niesłusznie. Mentalność Kalego i tyle.
SyøTroll
11 września 2015 o 13:11Bo trudno zdecydowanie coś odpowiedzieć. Zwłaszcza jeśli się twierdzi że się broni demokracji i praw człowieka. Jakby nie patrzeć mieszkańcy Krymu, są ludźmi i mają do nich prawo.
Podobnie z Syrią, ewentualny udział Wojsk Rosyjskich (tak jak obecny udział Wojsk Tureckich), w walkach z PI niektórzy poza Syrią uznają za pozytywny, inni za negatywny. zależy od przyjętej optyki.
observer48
11 września 2015 o 13:14Znając skuteczność dżihadystów ISIS, niedługo będziemy oglądać na internecie filmy pokazujące ręczne skracanie o głowę kacapskich bojców. ISIS to nie zdemoralizowana, niedożywiona i niedozbrojona armia Ukrainy z wiosny 2014. roku. Dżihadyści mają najlepszy sprzęt dostępny w tamtym regionie, własne pola naftowe, są fanatykami walczącymi do ostatniego naboju, czy granatu i nie oddaja się żywcem do niewoli. Pozwoli to Ukrainie kupić trochę czasu na dozbrojenie i doszkolenie własnej armii przy jednocczesnej demoralizacji armii Rosji i opróżnianiu w szybkim tempie kacapskiej kiesy.
SyøTroll
11 września 2015 o 13:37Takie filmy krążyły już po internecie (klipy z Czeczenii), tylko tam wielu z podrzynających gardziołka, nie miało rysów kaukaskich, a wręcz słowiańskie. Dlatego i dla Syrii i dla Ukrainy najlepiej by było by ci Ukraińcy co posiadają oświadczenia z Czeczenii, pojechali do Syrii walczyć z PI. Są bądź co bądź, specjalistami w walce bez zasad.
JURIJ RUSKI BANDYTA
11 września 2015 o 20:48PRAWDA O KREMLOWSKICH SZCZURACH GDY ROPA 30$/BARREL – BEZCENNA… })
observer48
12 września 2015 o 00:47Ironią losu jest to, że do Syrii zostają wysyłani w pierwszej kolejności ci ukraińscy żołnierze, którzy wiosną ub. roku przeszli na stronę armii rosyjskiej. Podobno kilkunastu z nich wróciło już na Krym jako Gruz 200.
Marek
11 września 2015 o 13:57Chyba wszystko jasne: Rosja przerzucać będzie póki co swoje wojska z Ukrainy do Syrii, a gdy tam już nie będą potrzebne znowu wrócą do Donbasu. Uspokoili sytuację na Ukrainie gdyż za duży to ciężar, również finansowy, walczyć na 2 frontach. Nawet USA nie atakowały 2 krajów na raz, najpierw był Afganistan a później dopiero Irak.
lew
11 września 2015 o 15:29W czasach ZSRR słynny oboz dla pionierów na Krymie Artek przez 23 lata ukrainskiej władzy na Krymie został zdewastowany , że jak tylko Rosjanie odzyskali w ub. roku Krym , przystąpili do jego odbudowy, koszt pół miliarda dolarów,
luki
11 września 2015 o 20:21BANDYCKO-STALINOWSKA ROSJA.. PUTLER ROBI CO CHCE A MERKEL RAZEM Z NIM MAJĄ RESZTE KRAJÓW W DUPIE
jubus
11 września 2015 o 20:40Poroszenko to projankeski niedorozwój. Powinien się raczej cieszyć, że Rosja zajęła się Syrią, nie Ukrainą i że wprowadza mimo wszystko jakąś tam „stabliność”. Co komu przeszkadza Assad? Komu przeszkadzał Saddam Hussein czy też Muomar Kaddafi? Po co inni się wpier…ą w sprawy innych? Rosja niczym się nie różni od USA, Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Chin, to takie same imperialistyczne bydlęta. Oby ich wszystkich ogień atomowy pochłonął.