Kto, jak kto, ale ten niespełna 20-letni chłopak ma już z pewnością mózg tak dokładnie wyprany, że tylko patrzeć, kiedy starzejący się dyktator zacznie go na poważnie szykować na swoje miejsce. Wcześniej oddał go na edukację do Rosji i od dawna ciąga go ze sobą na wszystkie możliwe wizyty zagraniczne.
W czasie niedawnej wizyty Aleksandra Łukaszenki w Mongolii dziennikarze zauważyli, że towarzyszący mu najmłodszy nieślubny syn – Kola, czyli Nikołaj Łukaszenka ma na sobie koszulkę z emblematem Służby Bezpieczeństwa Prezydenta.
To najbardziej zaufana formacja systemu, coś w rodzaju super-bezpieki nad „tradycyjnym KGB”, a jej funkcje i interesy sięgają o wiele dalej, niż zwykła ochrona dyktatora. Portal Charter97 przypuszcza, że Kola został zapisany do SBP w ramach zasadniczej służby wojskowej.
Pewne doświadczenie już ma, bo jeszcze jako małolat biegał za ojcem po ulicy z Kałasznikowem w czasie tłumienia protestów na jesieni 2020 roku. Nadworni malarze uwiecznili nawet „tę wiekopomną chwilę” dla potomności w typowo sowieckim kiczowatym stylu i na polecenie Łukaszenki-ojca obraz ten powieszono w Pałacu Niepodległości w Mińsku.
Przy okazji media przypomniały, że Aleksander Łukaszenka też odbywał w czasach sowieckich służbę wojskową w KGB, a jakiś czas później był przez 2 lata politrukiem w wojsku. Nie udało mu się jednak potem zrobić kariery w KGB. Odpadł na badaniu psychiatrycznym. Diagnoza: schizofrenia mozaikowa. Ale jak widać, w byciu przywódcą kraju to nie przeszkadza.
Teraz wypływanie Koli Łukaszenki na „szerokie wody” z pewnością z niepokojem obserwuje najstarszy syn Łukaszenki z legalnego małżeństwa – Wiktor, doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa i członek Rady Bezpieczeństwa, który dotychczas trzymał w ręku najbardziej tajne i najbardziej dochodowe interesy całego rodzinnego klanu.
Natomiast Łukaszenka-średni – Dmitrij – raczej się w tej rywalizacji nie liczy, jako „zwykły działacz sportowy”, przedsiębiorca i… konsul honorowy Etiopii na Białorusi.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!