Przez wiele lat spekulowano, że jego śmierć to nie był zwykły wypadek lotniczy i że został zabity celowo. W tym roku, w mieście Samara, podczas organizowanego tam z okazji Dnia Rosji „VolgaFest”, radzieckiego bohatera „zabito” powtórnie: zapomniano, jak miał na imię. Gigantyczny wizerunek kosmonauty opatrzono podpisem „ALEKSIEJ Gagarin”.
Przyczyną tej niefortunnej pomyłki był nawał prac podczas przygotowań do festiwalu, mamy nadzieję, że nikogo nią nie obraziliśmy – napisali organizatorzy przedsięwzięcia. W serwisach społecznościowych natychmiast pojawiły się dziesiątki komentarzy, a wśród nich zdjęcia z akcji „Wybacz Jura” (pisaliśmy o niej tu), jaką zainicjowali rosyjscy internauci w 2015 roku.
Kresy24
1 komentarz
SyøTroll
20 czerwca 2017 o 11:57Nihil novi sub sole.
Z cyklu znajdź różnice:
Partia „Jedna Rosja”
http://nik0las12.livejournal.com/10692.html
IDF
https://www.flickr.com/photos/idfonline/6869569255/in/photostream/