„Węgla mamy pod dostatkiem, a elektryczności i paliwa mało. Co zrobić? Patriota z Ługańska znalazł rozwiązanie.
Na dwudniowym republikańskim zjeździe ruchu społecznego „Pokój dla Ługańszczyzny” delegat Siergiej Artiomow – były pracownik z fabryki lokomotyw „Ługansktiepłowoz” zaproponował, aby w ramach oszczędzania innych, brakujących źródeł energii, przerobić tabor kolejowy na parowy.
Siergiej Artiomow proponuje zrobić krok dalej i analogicznie przysposobić sprzęt rolniczy.
Poszperaliśmy i dla pana Artiomowa znaleźliśmy przykład zastosowania jego idei w praktyce. Proponujemy nowe lokomotywy i/lub tratory nazwać „Elektryfikacja” – żeby chociaż werbalna pamięć o wielkich ideach Władimira Iljicza Uljanowa (umownie Lenina) w narodzie przetrwała:
https://www.youtube.com/watch?v=9aajAiczEEY
Kresy24.pl/informator.lg.ua
7 komentarzy
AntyPutler
24 lutego 2015 o 21:20Na pohybel czerwonej swołoczy ! Nie dawać jej wiz, nie wpuszczać do cywilizowanego świata, bo przyniosą z sobą syf, kiłę i mogiłę.
MJK
24 lutego 2015 o 22:01Nie do końca jest się z czego śmiać, napęd parowy to nie takie średniowiecze jak by się wydawało, szczególnie w dobie tak wytrzymałych materiałów jakie mamy teraz. Jest kilka ciekawych artykułów, wystarczy wyszukać „Para i sprężone powietrze przyszłość motoryzacji”
rene
24 lutego 2015 o 23:51Ależ tu nikt sie nie smieje z pomysłu a raczej z szans na realizację .
autor
24 lutego 2015 o 23:04jeśli chodzi o stare zabytkowe parowozy polskie
wpisz w youtubie hasło
grzegorz orzechowski stare parowozy
piotr
25 lutego 2015 o 06:26Napęd parowy to dziedzina z gatunku samowystarczalności, podobnie jak biopaliwo. Zamiast przerabiać diesle na silniki parowe, lepiej kupić bioreaktor i samemu z rzepaku produkować paliwo. Polecam poszukać też w temacie samowystarczalność energetyczna. Podatek od CO2 niebawem sprawi, że wszyscy na zachodzie zainteresują się ekologią z powodów ekonomicznych.
Kresowaik
25 lutego 2015 o 21:47Ukraino zaprzestań gloryfikacji ukraińskich nazistowskich zbrodniarzy wojennych(bandera,szuchewycz) winnych ludobójstwa ludności polskiej.
Podobno „agenci Putina”,którzy nie boją się przypominać ukraińskim nazistom o ich zbrodniach,szykują kolejną „prowokację”. Planowana jest msza w rocznicę wymordowania Huty Pieniackiej przez ukrainskich bandytów z ss-galizien i upa, jak głoszą „niezależni” dziennikarze ma być obecny sam putin-będzie przebrany w budionówkę, po tym go rozpoznacie.
MJK
26 lutego 2015 o 16:51Przecież Ukraina jako państwo (bardzo młode państwo) niema innych bohaterów… tak więc kogo mają gloryfikować ?