We wsi Zaszków w rejonie złoczowskim członkowie Stowarzyszenia poszukiwania ofiar wojny „Pamięć” znaleźli starą konew z datowanymi na 1951 rok dokumentami ukraińskiego podziemia – informuje zik.ua za TV 5 Kanał.
Dokumenty zostały przekazane do Muzeum Pamięci Narodowej „Więzienie przy Łąckiego” we Lwowie. Zapowiedziano, że prace konserwatorskie potrwają co najmniej rok. Po tym, jak archiwum zostanie szczegółowo opracowane, skany dokumentów mają być opublikowane w internecie.
W jednym z budynków dzisiejszego „Więzienia przy Łąckiego”, gdzie trafiły znalezione dokumenty, podczas procesu w 1936 roku przebywali m.in.Stepan Bandera, Jarosław Stećko, Mykoła Łebed. Po ataku Niemiec na ZSRR w czerwcu 1941, w trakcie masakr więziennych NKWD, funkcjonariusze NKWD rozstrzelali tam 924 więźniów, m.in. generała Tarnawę-Malczewskiego, Jana Nalborczyka i Rudolfa Regnera. Za okupacji niemieckiej, w latach 1941-1944 – znajdowało się tu więzienie śledcze Gestapo, również siedziba grupy specjalnej SD. Dziedziniec więzienny wyłożono płytami z grobów najstarszego cmentarza żydowskiego we Lwowie. Niemcy zamordowali tu m.in.Józefa Parnasa i zastępce komendanta Inspektoratu Lwów Miasto mjra Wiktora Zarembińskiego, przebywał wwięzieniu Kazimierz Bartel. Swojemu w nim pobytowi Karolina Lanckorońska poświęciła rozdział V swojej książki „Wspomnienia wojenne”. Za drugiej okupacji sowieckiej zwieziono tu uczestników Akcji Burza. Przesłuchiwany był tam później m.in. Roman Aftanazy. W latach 1944-1991 w budynku mieścił się Wydział Śledczy i Aresztów Śledczych NKWD-MGB-KGB, w latach 1991-2009 – komórki Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy. Przed więzieniem na pl. M. Szaszkiewicza w 1997 wzniesiono pomnik ofiar zbrodni komunistycznych. 29 czerwca 2009 w więzieniu otwarto Muzeum Pamięci Narodowej „Więzienie przy Łąckiego”. Wstęp i oprowadzanie są bezpłatne, muzeum jest utrzymywane ze środków fundacji „Memoriał”.
Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u: https://www.facebook.com/semperkresy/
Kresy24.pl/zik.ua, 5 Kanał, pl.wikipedia.org
4 komentarzy
Paweł Bohdanowicz
28 września 2016 o 17:28A co z naszym „archiwum UPA”?
Ukraiński, wydawany jawnie w Krakowie świerszczyk „Mali przyjaciele” miał być instrukcją, jak mordować Polaków. I co? Dalszego ciągu brak? Znowu „Złoty pociąg”… 😀
Ja wiem, że Kresy24 wtedy opierały się na doniesieniach innych serwisów. Gdyby jednak dało się wydusić z IPN jakieś sensowne informacje na temat tamtych dokumentów, jakieś skany…, byłby HIT ! Tam rzeczywiście może być coś, co mówi o wydarzeniach 1942 roku, o „Chełmszczyźnie”… W telewizji widziałem przez pół sekundy jakiś maszynopis.
polak
29 września 2016 o 07:16chyba bandyckie archiwum.Tam nie było partyzantów
wolyniak
29 września 2016 o 08:03Szkoda, że znowu zostaną sfałszowane przez Wiatrowycza i na światło dzienne udostępnią tylko dokumenty o heroicznej walce z niemieckim okupantem, oj pomyłka pisarska- wspólnej walce z niemieckim partnerem upa.
Niemniej jednak, czekam na chwilę w której Pan Bohdanowicz przyzna że herojów w upa nie było, chyba że w mordowaniu żydów, polaków i własnych rodaków.
Nie pozdrawiam tego prowindyka
TEDY
29 września 2016 o 18:17z tego co widze to bańka z bimbrem,banderowcy sie upiwszy pleto bzdury po pijaku.zaraz z dokumentów pewnie wyniknie że ukraina nie po san a po odre.