Plakat z wizerunkiem zmarłego kilka dni temu kubańskiego dyktatora Fiedela Castro zawisł na przystanku autobusowym przy Dworcu Paweleckim, za którego wygląd odpowiadają moskiewskie władze.
Mieszkańcy rosyjskiej stolicy nie mają wątpliwości, kim jest ów „TEN” wyymieniony na plakacie. Chodzi oczywiście o obecnego rosyjskiego prezydenta Władimira Putina.
Wmarcu, kiedy obchodzona była rocznica śmierci Stalina, na tym samym przystanku zawisł podobny plakat – wtedy jego „bohaterem” był Josif Wissarinowicz Dżugaszwili. „Podmiot domyślny” był ten sam.
Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u: https://www.facebook.com/semperkresy/
Kresy24.pl
4 komentarzy
AntyTroll
1 grudnia 2016 o 01:01Widać są jeszcze normalni Rosjanie, którym na łeb nie padła głupota bandyty Putlera, ale jest ich o wiele za mało, żeby mówić o mądrym,
rosyjskim narodzie. Na razie prawda jest taka sama jak przed lat,
czyli : http://reporters.pl/3257/wielcy-rosjanie-o-swojej-ojczyznie-z-przerazeniem-mysle-kogo-urodzi-to-pijane-krwawe-bydlo-foto/
SyøTroll
2 grudnia 2016 o 11:51Jeszcze nie zdarzył się polityk, który nie miałby przeciwników. Putin przekonał znaczną część swoich rodaków do swojej wizji Rosji; ponieważ jego wizja nie jest twoją wizją, więc wszystkich jego zwolenników uważasz za idiotów.
Kpag
3 grudnia 2016 o 11:10Putin to nie polityk, ale gwarant rządów bezprawia w Rosji.
JURIJ RUSKI BANDYTA
9 grudnia 2016 o 15:52PROSTO, JASNO, DOSADNIE I PRAWDZIWIE, NIE TAKIE PĘTAKI JUŻ BYŁY I SIĘ SKOŃCZYŁY A TERAZ SMAŻĄ SIĘ W PIEKLE… })