9 lipca Centrum Praw człowieka „Wiasna” otworzyło unikalną wystawę fotograficzną „Kuropaty, Dziady 1989. 30-lecie marszu i ustanowienie Krzyża Cierpienia”. Białoruscy obrońcy praw człowieka pokazali prace nieżyjącego już fotografa Władimira Sapogowa.
We wtorek kilkadziesiąt osób przyszło obejrzeć wyjątkowe fotografie, a przy okazji powspominać wydarzenia sprzed trzech dekad. Wśród zebranych byli znani obrońcy Kuropat.
Niestety oryginałów zdjęć nie udało się zachować. Cudem ocalała część negatywów, bo kiedy po przebytym w 2012 roku udarze fotografik Władimir Sapagow zmarł, wszystkie jego prace i materiały wyrzucono na śmietnik. Na szczęście jego przyjaciołom udało się uratować zbiór negatywów. Teraz archiwum fotografa zostało częściowo zdigitalizowane.
Wydarzenie, które odbyło się w ośrodku białoruskich obrońców praw człowieka – „Terytorium Prawa” rozpoczęło się od wiersza pisarza Anatolija Sysa „Uwolnij mnie, Kuropaty”. Był on jednym z uczestników Stowarzyszenia Młodych Pisarzy Tutejszy, którzy zorganizowali pierwszy masowy wiec na Białorusi „Dziady-1988”.
Przewodniczący Centrum Praw Człowieka „Wiasna” Aleś Bialacki przypomniał, że koniec lat ’80 to czas, gdy rodziło się silne pragnienie stworzeniu ruchu demokratycznego na Białorusi, a wiec był impulsem. Na krótko przed „Dziadami” zawiązała się organizacja „Martyrologia Białorusi” i komitet organizacyjny Białoruskiego Frontu Ludowego.
„Niepodległość nie spadła na Białorusinów ot tak, jak wielu uważa. Walka rozpoczęła się w latach ’80”– powiedział Bialacki.
Szef „Wiasny”, były więzień polityczny Łukaszenki, dwukrotnie nominowany do Nagrody Nobla przypomniał, że pierwszy marsz na Kuropaty w 1988 roku, był jednym z najbardziej masowych pokojowych wieców w ówczesnym ZSRR. Na rozkaz władzy, został przez struktury siłowe brutalnie rozpędzony. Alesia Bialackiego również zatrzymano.
„Kuropaty to był silny cios dla władzy. W 1988 roku, po raz pierwszy od 70 lat, Białorusini przeciwstawili się władzom – wspominał Aleś Bialacki.
Na wystawie można zobaczyć zdjęcia pierwszego krzyża na Kuropatach – Krzyża Cierpienia, który zachował się tam do dziś.
„Był symbolem pewnego moralnego zwycięstwa i pamięci o ludziach niewinnie zamordowanych”.
Wiadomo, że ta konfrontacja trwa do dziś. Nasza wystawa niespodziewanie jest nowoczesną kontynuacją tej walki. To, co wydarzyło się w ostatnich miesiącach, przypomina nam o świętym miejscu dla wszystkich Białorusinów”.
Podczas otwarcia wystawy wystąpiła przewodnicząca Centrum Studiów Społeczeństwa Obywatelskiego, Polina Stepanenko, która przypomniała wydarzenia z 1988 r., w szczególności ekshumację na Kuropatach, w której uczestniczyła osobiście.
Na wystawę zaproszono osoby, które były świadkami tamtych wydarzeń. Podczas wydarzenia wystąpili min. artysta Aleś Maroczkin, obrońca praw człowieka Valery Szczukin.
Na czarno-białej fotografii odnalazł się Dmitrij Marczuk, który wystąpił na prezentacji. Na zdjęciach Sapogowa rozpoznał się jako 20-letni chłopak z bandażem na głowie, u boku Zenona Pozniaka.
Podczas wydarzenia, o sytuacji prawnej Kuropat opowiedział Paweł Sapiełka, prawnika Centrum Praw człowieka „Wiasna”. Poinformował, że rok temu wystosował petycję do prokuratury w sprawie ekshumowanych szczątków z Kuropat, ale jego apel został zignorowany.
Wystawę Fotograficzną „Kuropaty, Dziady 1989. 30-lecie marszu i ustanowienie Krzyża Cierpienia” można oglądać w „Terytorium Prawa” pod adresem:
Mińsk, ul. Łożynskaja (Ложинская), 16, lokal 404 (przy stacji metra Uruczie (Уручье).
oprac. ba na podstawie spring.96.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!