Dwie godziny temu w świat pofrunęła „robocza agenda” Parlamentu Europejskiego na najbliższy miesiąc. Czytamy w niej, że 6 kwietnia unijna legislatywa ma się zająć kwestią reżimu bezwizowego dla obywateli Ukrainy.
751 europejskich dostojników o wypielęgnowanych dłoniach, wybrylantynowanych włosach oraz fiksatuarowanych wąsach – jeśli je oczywiście noszą – zdecyduje, czy pokazać Ukrainie ludzką twarz, czy wyprostowany palec.
Dzień wcześniej, 5 kwietnia ma się odbyć w Europarlamencie stosowna debata.
Zakładając nawet, że brukselsko-strasburscy arystokraci ducha i pieniądza powiedzą łaskawe „tak”, zniesienie wiz nie odbędzie się wcale, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Co to, to nie.
Sprawę musi jeszcze przepchnąć Rada Europejska, Komisja Europejska, przedstawiciele maltańskiej prezydencji i… dodatkowe tysiąc pięćset sto dziewięćset urzędników, których największym problemem w ciągu dniach jest dobrać krawat do marynarki, względnie apaszkę do żakietu; nie bądźmy seksistami.
Złośliwości na bok. Zdaje się, że tym razem Unia poszła po rozum do głowy.
Po pierwsze, zbyt długie wstrzymywanie „bezwiza” osłabia Petra Poroszenkę – człowieka, który wielokrotnie obiecywał narodowi załatwić sprawę. „Król czekolady” nie jest może prezydentem marzeń, ale na pewno funkcjonuje jako czynnik stabilizujący ukraińską scenę polityczną nie tylko dla samych Ukraińców, ale również dla Europy i jej interesów.
Po wtóre fakt, iż kilka-kilkadziesiąt tysięcy naszych południowo-wschodnich sąsiadów wjedzie do strefy Schengen, a następnie podejmie „nielegalną” pracę przy zbieraniu jabłek wyjdzie Unii tylko na dobre, bo towarzystwo bliskowschodnie do roboty się nie pali, a starzy Europejczycy pewnych prac wykonywać też już nie chcą.
Innymi słowy, wprowadzenie reżimu bezwizowego jest jeszcze jednym dowodem na bankructwo obecnej polityki „otwartych drzwi”. Drzwi można otwierać, ale dla pracujących w pocie czoła Ukraińców!
Dominik Szczęsny-Kostanecki
13 komentarzy
kresowiak
17 marca 2017 o 18:38jak zniosą wizy i ukraińcy zorientują się ile można zarobić na przemycie broni dla muzułmanów na zachodzie europy ? a zrobią tak napewno diengi, diengi
observer48
17 marca 2017 o 18:53Świetne podsumowanie! Należy jeszcze dodać, że będzie to dla Kijowa propagandowa broń masowego rażenia demoralizująca ludność okupowanej przez terrorystów części Donbasu odciętej niekoniecznie z własnej woli od „zapada”. Również duża część pracujących legalnie w RoSSji Ukraińców najprawdopodobniej wróci na Ukrainę tylko po to, aby otrzymać nowe, biometryczne paszporty i udać się na „saksy”.
Aleksander
18 marca 2017 o 02:19Jezu co za kretyńska marksistowska propaganda.
1 Po pierwsze „kilka-kilkadziesiąt tysięcy” Czyli za śmieszne pieniądze do polski skierowało się 1-2 milionów Ukraińców, ale do „bogatych” krajów starej unii tylko kilka tysięcy…. Aha, a świnie latają !
2″starzy Europejczycy pewnych prac wykonywać też już nie chcą.” Taaaak bo anglik nie ma prawa do godziwej zapłaty w własnym kraju, musi pracować za pół ceny konkurując z Polakami i Ukraińcami. No przecież to jego wina że ma 95 iq i nie został inżynierem! Nie ma prawa oczekiwać że utrzyma rodzinę z pracy własnych rąk.
Innymi słowy ważne żeby aparat fiskalny państwa stale rósł a reszta z nas może zdechnąć ? Ok już rozumiem.
Maur
18 marca 2017 o 10:19USA Polakom jakoś tez nie chce wprowadzić ruchu bezwizowego. To akurat łatwo zrozumieć: największe natężenie agentów Moskwy na metr kwadratowy wciąż nalezy do nas. I nie zanosi się byśmy uracili prymat w tym względzie.
Wprowadzenie ruchu bezwizowego dla Ukraińców choćby tylko w UE – to nie jest dobry pomysła na ten czas. Ani na najbliższe 20 lat. Oprócz analogicznego względu jak wyżej, dochodzi jeszcze oficjalny kult ludobójców. Do czasu aż nie wyrzucą Bandery i całej reszty ludobójców na śmietnik historii, nie wprowadzą penalizacji za gloryfikację ludobójców – żadnego łagodzenia reżimu wizowego. Nawet potrzebne działania w drugą stronę – zoastrzanie możliwości podróżowania na zachód z wyłączeniem apologetów zbrodniarzy przeciwko ludzkości.
kresowiak
18 marca 2017 o 11:50Dziś około godziny 9:00 w jednej z firm na mieleckiej SSE EURO-PARK doszło do strajku.
Wszyscy pracownicy fizyczni opuścili swoje stanowiska pracy manifestując brak zgody na dalszą pracę na dotychczasowych warunkach. Domagali się 100% lepszych płac w weekendy zamiast dni wolnych w tygodniu oraz podwyższenia stawek godzinowych.
– Powiedziano nam, że jeśli nie przyjdziemy w sobotę czy niedzielę do pracy, zostaniemy zwolnieni dyscyplinarnie. Dyrektorzy straszą że jeśli nie chcemy na takich warunkach pracować to chętnie na nasze miejsce przyjadą Ukraińcy. Dziennie produkujemy nawet około 30 ton metalowych części. Ktoś musi przerzucić to przez ręce. – mówi nam w rozmowie telefonicznej pracownik tłoczni.
Jak widać na skanie przesłanym przez pracownika firmy do naszej redakcji, kierownik tłoczni rozsyłał pracownikom maile o treści: ‚Proszę poinformować wszystkich pracowników wyznaczonych do pracy w sobotę lub niedzielę na KP-2, że nie przyjście do pracy jest: ciężkim naruszeniem obowiązków pracowniczych i może skutkować wyciągnięciem odpowiedzialności służbowej ze zwolnieniem włącznie’. W trosce o dobro pracowników firmy i na ich prośbę skanu nie publikujemy.
miki
18 marca 2017 o 12:39Przerażające. W 1991 ludność Ukrainy to było 52mln. Dzisiaj jest około 40 mln.Krym odpadł-2 mln, odseparowana część Donbasu-5 mln, wyjechało za granicę -około 5mln. Jak otworzą granice UE w przeciagu kilku lat może wyjechać następne 10 mln. Kraj się zupełnie wyludni-pozostaną starzy, chorzy, małe dzieci bez rodziców i pracownicy budżetówki oraz ci co wolą leżeć na kanapie. Nie bedzie komu dzwigać tego ciężaru jakim jest odbudowa kraju. Mało tego ci którzy wyjadą do UE dostaną się tam w najgorszym możliwym czasie. Polityka UE względem nowo przybyłych właśnie się diametralnie zmienia-zabierają dodatki,zmniejszają zasiłki, same społeczeństwa są niechętne nawet w tych najbogatszych krajach-np.Holandia, Francja.GB to w ogóle zamyka rynek pracy. W dodatku pełno jest „ubogacaczy kulturowych” czyli będzie coraz bardziej wybuchowo. Pora więc wiać stamtąd ,a nie tam jechać i to czym prędzej. Czasem jak tak obserwuję los państwa Ukraina to mam wrażenie ,że płacą cenę za walkę z nami Polakami, bardzo wysoką cenę. Nie chcieli z nami to wpadli na lat kilkaset pod opiekę Moskwy-głód, wynaradawianie, bieda. Powiedzieli dość to dostali się pod panowanie swoich, wcale nie lepsze…. No ale cóż tak sobie wybrali.
Jacek
18 marca 2017 o 14:18Ale będzie bałagan w Europie jak zniosą dla banderowców wizy. Dlaczego nikt nie pyta się ludzi w Europie tylko lewki same podejmują dezyzje,
pol
18 marca 2017 o 15:29Tak jest dawać bezwizy dla Ukraińców ! Gruziny jusz dostały a jakoś nie widac ich na ulicach oj nie garną sie do Europy i do roboty na Europejskich emerytów i bande biurokratów jakich tylko co roku przybywa .
Japa
18 marca 2017 o 16:28Boże ochraniaj. Merkel dała ciała z muzułmanami i chce żeby i Polacy poczuli co to obcy element w państwie. To co już jest, to horror. Handlują fajami, wódą i wszelkiego rodzaju inna kontrabandą. Do tego dojdzie ich umowa handlowa z Kanadą i , tylnymi drzwiami, zwali się nam GMO i inne takie.
Będzie powtórka z lat 90-tych , czyli robota na czarno, reket, kradzieże samochodów, mafia itp. Jeżeki Unia jest tak łaskawa, to niech sobie ich weżmie do siebie.
Victor
19 marca 2017 o 12:24Niedawno polskie władze, w tym prezes panującej partii wyraźnie dały Ukraińcom do zrozumienia, że Polska nie może wspierać integracji z Europą kraju w którym stawia się pomniki zbrodniarzom i ludobójcom. Okazuje się, że był to tylko zabieg marketingowy, a teraz w pełni i BEZWARUNKOWO znów popieramy Ukraińców, choć pomniki Bandery nie znikają, a wręcz przeciwnie. A byłaby wspaniała okazja, żeby wreszcie przestali czcić ludobójców.
mich
20 marca 2017 o 03:52unia pokaze srodkowy palec ukrainsko tureckiemu syfowi bo kaczynski jest na tak
Pafnucy
21 marca 2017 o 22:58Jak przyjadą kolejne tabuny upaińców to będzie miał kto chodzić za pieniądze na marsze KOD. Tylko patrzeć jak PO będzie chciała wszystkim wcisnąć polskie obywatelstwo. Każdy kto choć trochę się interesuje polityką wie że najwięcej upaińców było w unii wolności a teraz jest w PO. To jest naturalny elektorat tego zaprzaństwa. Jakoś muszą wygrać wybory a to jest dość prosty sposób biorąc pod uwagę łatwość przyznawania obywatelstwa. Sam naczelny banderowiec Polski Tyma przyznał że mniejszość banderowska w Polsce miała najlepiej za czasów PO a najwięcej majątku odzyskali za UW.
Viola
22 marca 2017 o 16:10No trolle rosyjskie zaniepokojone. Bowiem brak wiz dla Ukraińców może spowodować refleksję wśród Rosjan i Białorusinów czy ich przywódcy idą dobrą drogą …