Liderzy ruchu „O Wolność” – Aleksander Milinkiewicz, BNF – Aleksiej Janukiewicz oraz kampanii „Mów prawdę” – Uladzimir Nieklajeu ogłosili strategiczne partnerstwo. Na czas kampanii przed wyborami prezydenckimi zjednoczą siły i wystawią wspólnego kandydata. Według Europejskiej Białorusi, taka inicjatywa to „wybielanie reżimu”.
W poniedziałek w Mińsku odbyła się konferencja prasowa, na której liderzy partii opozycyjnych – ruchu „O Wolność!”, Białoruskiego Frontu Narodowego i kampanii „Mów Prawdę!” poinformowali o nawiązaniu ścisłej współpracy, której efektem będzie ogólnokrajowe referendum. Koalicjanci planują wspólnie dotrzeć w ciągu najbliższych trzech miesięcy do mieszkańców 30 białoruskich miast, by dowiedzieć się co najbardziej niepokoi obywateli.
Pierwszy etap współpracy działacze planują zakończyć przed rozpoczęcia kampanii samorządowej, by nurtujące Białorusinów problemy zawrzeć w programach wyborczych kandydatów na radnych. W następnej kolejności zwrócą się do organów władzy o zorganizowanie referendum.
Jak wyjaśniają politycy, nawiązanie strategicznego partnerstwa wynika z potrzeby aktywizacji społeczeństwa, włączenie obywateli do działalności publicznej, która zaowocuje zmianami w kraju. Liderzy powołali się na badania socjologiczne, które wskazują jednoznacznie, że ponad 80% Białorusinów chciałaby zmian, ale nie ufają ani władzy ani opozycji. Dlatego nowa koalicja zamierza przekazać inicjatywę w ręce samych obywateli, którzy zdecydują, jakie zmiany powinny nastąpić w pierwszej kolejności, w jakim kierunku powinny one zmierzać, i kto powinien wziąć na siebie ich ciężar.
Aleksander Milinkiewicz, Uladzimir Nieklajeu i Alieksiej Janukiewicz podkreślają jednogłośnie, że strategiczne partnerstwo nie ma charakteru stowarzyszenia, a wszystkie trzy organizacje pozostają niezależnymi podmiotami politycznymi.
Jednakże koalicjanci zdecydowali, że w czasie wyborów prezydenckich w 2015 roku nie będą w nich uczestniczyli jako oddzielne partie lub ruchy, ale będą reprezentować wspólne stanowisko i przedstawią jednego kandydata. Dodali, że są otwarci na współpracę ze wszystkimi partiami politycznymi i ruchami.
Do nowej inicjatywy nie przyłączy sie z pewnością partia „Europejska Białoruś”. Jeden z jej liderów – Dmitrij Bondarenka – były więzień polityczny, który rok temu poprosił o azyl polityczny w Polsce, zarzucił liderom trzech partii, że swoimi działaniami „wybielają reżim”, stanowią dla Łukaszenki „konstruktywną opozycję” a podczas zagranicznych podróży przekonują zachodnich polityków do rozpoczecia dialogu z oficjalnym Mińskiem. W wywiadzie dla portalu charter97.org powiedział;
– Nie ufam ani liderom tych struktur ani inicjatywom, które oni propomują. Według mnie, dzisiaj każda aktywna działalność polityczna na Białorusi jest możliwa za przyzwoleniem władz. Przeciwko oponentom reżimu stosowane są surowe ograniczenia i zakazy dotyczące wszelkich działań. W ślad za nimi pojawiają się represje, aresztowania, groźby wyrzucenia z uniwersytetów, zwolnienia z pracy, zakaz wyjazdu za granicę. Nie bez powodu nazywa sie ich w Internecie „wybielaczami reżimu”
Kresy24.pl.svaboda.org/charter97.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!