Armia ukraińska stopniowo i systematycznie wydziera Rosjanom kolejne kilometry terenu.
W ciągu doby siły ukraińskie przesunęły front na kierunku chersońskim o 7 km i wyzwoliły 6 kolejnych osad, a od 1 października o blisko 37 km – łącznie 1.381 km kw. terytorium i 41 miejscowości – informuje głównodowodzący gen. Walery Załużny.
Za każdym takim „gestem dobrej woli” wycofujących się Rosjan stoi kolosalny wysiłek naszych wojsk. Trasy logistyczne i zaopatrzenia wroga na tym kierunku są zniszczone, a system dowodzenia naruszony. Nie ma on innego wyjścia niż ucieczka – podkreślił. Nadal nie ma jednak potwierdzenia, że rosyjskie wojska realnie wycofują się z samego Chersonia.
Zdaniem wojskowych ekspertów cytowanych przez Financial Times, zajęcie całego prawego brzegu Dniepru pod Chersoniem dałoby siłom ukraińskim strategiczną przewagę w tym regionie, gdyż w zasięgu ich wyrzutni znalazłyby się trzy główne trasy zaopatrzenia Rosjan z Krymu: Chersoń-Armiańsk, Chersoń-Melitopol i Melitopol-Dżankoj, a także liczne centra logistyczne i składy wojskowe. Ich zniszczenie może być wstępem do kolejnej ukraińskiej ofensywy, tym razem na lewym brzegu Dniepru – w stronę wybrzeża Obw. Zaporoskiego i Morza Azowskiego.
Siły ukraińskie odpierają też kolejne rosyjskie szturmy w Donbasie. Sztab Generalny SZU podał, że w ciągu doby tylko na kierunku Bachmutu zabito 40 Rosjan, a ok. 100 zostało rannych. Z kolei ukraińska artyleria w ciągu tygodnia zniszczyła na całym froncie blisko 120 składów amunicji i baz sprzętu wroga oraz 56 punktów dowodzenia różnego szczebla, a obrona przeciwlotnicza strąciła 53 cele powietrzne.
Oprac. BA za SG SZU, Financial Times
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!