Na budowanej przez rosyjską firmę elektrowni jądrowej w Ostrowcu (Grodzieńszczyzna) wykryto istotne wady w systemie wentylacji i klimatyzacji, mogące mieć krytyczne skutki podczas eksploatacji siłowni, poinformował znany bloger ps. NEXTA na popularnym na Białorusi kanale w aplikacji Telegram.
Opublikował on list dyrektora generalnego elektrowni Michaiła Filimonowa do wiceprezesa ds. bezpieczeństwa firmy zarządzającej budową „Atomstrojexport”.
Z korespondencji wynika, że 6 kwietnia białoruskie KGB zatrzymało naczelnika wydziału wentylacji i systemów p.pożarowych firmy „Atomstrojexport” Dmitrija Zinowiewa, przeciwko któremu wszczęto sprawę karną z art. „przekupstwo handlowe”. Jegomościa zatrzymano na gorącym uczynku, gdy przyjmował łapówki od dostawców podzespołów.
Okazało się, że Zinowiew dopuścił się wielu uhybień, min;
– urządzenia wentylacyjne na dachu budynku komory parowej i budynku obsługi nuklearnej zostały zainstalowane bez wstęnej kontroli;
– zawory p.pożarowe w jednym z budynków zostały zamontowane bez kontroli wejściowej;
– urzędnik nie kontrolował instalacji urządzeń wentylacyjnych przy budowie elektrowni jądrowych;
– podczas instalacji systemu klimatyzacji w jednym z budynków elektrowni jądrowej stwierdzono naruszenia, które mogą prowadzić do wadliwego działania całego systemu w elektrowni jądrowej.
Fizyczne uruchomienie pierwszego bloku białoruskiej elektrowni jądrowej z dostawą energii elektrycznej do sieci nastąpi na początku 2020 r., a nie pod koniec 2019 r., jak wcześniej zapowiadano. O przesunięciu terminu poinformował 18 września przewodniczący komitetu wykonawczego obwodu grodzieńskiego Władimir Krawcow.
Według niego, w pierwszym bloku elektrowni trwają rozruchy i testy różnych komponentów i technologii.
„Do tej pory kierownictwo generalnego wykonawcy (rosyjskiej firmy) Rosatom deklarowało, że wszystkie prace zostaną ukończone na czas. Fizyczne uruchomienie sieci wraz z przekazaniem zasilania do sieci powinno odbyć się na początku przyszłego roku”, powiedział Krawcow w wywiadzie dla TV Białorus 1.
Wg. danych na grudzień 2016 rok, na budowie elektrowni atomowej w Ostrowcu potwierdzono 10 wypadków i 4 zgony pracowników. Informacje o incydentach i wypadkach są ukrywane przez władze, do opinii społecznej docierają z opóźnieniem kilku tygodniowym i pochodzą z nieoficjalnych źródeł.
Litwa bije na alarm, obawia się, że budowana niespełna 50 km. od Wilna siłownia, to „rosyjski projekt geopolityczny”, zagrażający bezpieczeństwu narodowemu kraju. Wilno przypomina o zagrożeniach wynikających z budowy elektrowni. Obawy te podzielają niezależni eksperci białoruscy. Ich zdaniem, w razie awarii obiekt stwarza zagrożenie nie tylko dla stolicy Litwy, ale może też zanieczyścić wody rzeki Wilii, gdyż woda z niej pochodząca byłaby używana do chłodzenia reaktora.
W strefie potencjalnie niebezpiecznej znajdzie się 6 stolic europejskich (50 kilometrów od Wilna i ok. 200 od polskiej granicy). Eksperci wskazują, że miejsce na budowę zostało wytypowane z pominięciem właściwej oceny (z dokumentów wynika, że w 1993 roku teren pod budowę został uznany przez sejsmologów za niebezpieczny), nie została dokonana ocena oddziaływania na środowisko, kryteria wyboru miejsca budowy pozostają utajnione, alternatywne miejsca nie zostały poddane ocenie.
Zdaniem ekspertów, ocena zagrożenia sejsmicznego jest niewiarygodna: w rejonie placu budowy miało miejsce największe na Białorusi trzęsienie ziemi (5-7 stopni w skali Richtera). W 1908 roku jego epicentrum było w pobliżu stacji Gudogaj – 4 km. od Ostrowca).
Landsbergis: bomba w białoruskim Ostrowcu zagraża Europie Wschodniej
oprac.ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!