28 września na pozycjach obronnych jednej z brygad zmechanizowanych z Połączonych Sił Armii Ukraińskiej w Donbasie pojawił się uzbrojony w karabin maszynowy „separatysta” z tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej i dobrowolnie się poddał. Poinformowało o tym centrum prasowe dowództwa Operacji Połączonych Sił.
Według Ukraińców 23-letni młodszy sierżant służył jako kierowca w 6. oddzielnym pułku strzelców zmotoryzowanych, stacjonującym w okupowanej Kadijewce.
„Byliśmy po prostu w pogotowiu i prowadziliśmy obserwowację za pomocą sprzętu obserwacyjnego, aby wykluczyć przejście wrogich grup dywersyjnych. Widzieliśmy, że jakaś nieznana osoba poruszała się w kierunku naszych pozycji, że to wojskowy z bronią. Kiedy zbliżył się do naszego obserwatora, szybko go rozbroiliśmy” – opisał sytuację jeden z ukraińskich żołnierzy.
Poddający się wyjaśnił, że w 2016 roku wstąpił w szeregi „separatystów” za namową ojca, który służył w sąsiedniej jednostce.
Mężczyzna powiedział, że podczas służby w fomacjach zbrojnych „separartystów” po raz pierwszy spróbował narkotyków i stał się narkomanem.
„Według niego narkotyki i alkohol w jego oddziale są dość powszechne. A dyscypliny jako pojęcia w ogóle nie ma” – relacjonują ukraińscy żołnierze.
Podobno, nie mogąc wytrzymać zastraszania i ciągłego poniżania zarówno ze strony rosyjskich kuratorów, jak i kolegów, postanowił dobrowolnie przejść na terytorium kontrolowane przez Ukrainę.
„Przy czym nawet pola minowe, które rosyjsko-okupacyjne wojska ustawiły przed swoimi pozycjami i banalna mozliwość zostania zastrzelonym przez własnych żołnierzy, nie powstrzymały uciekiniera” – zauważyli ukraińscy żołnierze.
W jego sprawie prowadzone jest śledztwo.
Opr. TB, https://www.facebook.com/pressjfo.news/
fot. https://www.facebook.com/pressjfo.news/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!