Przed gmachem armeńskiego rządu od czwartku trwają protesty przeciwników premiera Nikola Pasziniana. Protestujący domagają się odwołania go z funkcji premiera.
Przed wejściem do budynku, gdzie odbywają się posiedzenia rządu, protestujący rzucali na chodnik monety o najniższym nominale – 10 dram. W ten sposób dali do zrozumienia, jakie znaczenie mają dla nich nagrody otrzymane w ostatnim czasie przez członków rządu Pasziniana.
Według doniesień protestujący próbowali także wejść do budynku rządu. Z kolei grupa studentów „powitała” wchodzącego do budynku rządowego Pasziniana jajkami i wzywała go do rezygnacji.
W przeciągu ostatnich tygodni możemy zauważyć, że protesty w Armenii nie ustają. Dołączają się do nich oprócz partii opozycyjnych, przedstawiciele kultury i inteligencji armeńskiej.
Protesty są pokłosiem podpisanego porozumienia między Paszinianem, a przywódcami Rosji i Azerbejdżanu w dniu 10 listopada. Na skutek czego Azerbejdżan odzyskał kontrolę nad spornymi terenami Górskiego Karabachu.
Przypomnijmy, że ponad 2 lata temu sam Paszinian doszedł do władzy na fali ulicznych protestów obalając rządzący od początku niepodległości układ.
Oprac. DJK, newsarmenia.am, ukrinform.ru
Fot. youtube.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!