Na punkcie kontrolnym w Brześciu na granicy białorusko-polskiej nie trzeba będzie już stać w wielogodzinnych kolejkach samochodowych. 1 października w trybie eksperymentalnym weszły w życie nowe zasady.
Teraz podróżujący do Polski mogą zamówić usługę telefoniczną, dzięki której zaoszczędzisz czas. Gdy nadejdzie Twoja kolej, z wyprzedzeniem zostaniesz poinformowany, kiedy masz wrócić na granicę by poddać się kontroli granicznej i celnej. Ile kosztuje usługa?
Nowa usługa działa od 1 października i co istotne, jest dostępna wyłącznie dla podróżujących samochodami osobowymi (nie dotyczy autobusów).
Opłata za rejestrację w elektronicznym systemie kolejki pojazdów na wjazd na drogowy punkt kontrolny wynosi 12 rubli (równowartość ok 15 PLN) za samochód lub motocykl. Można zapłacić za pośrednictwem ERIP, WebPay, a także gotówką lub kartą bankową bezpośrednio podczas rejestracji. Aby skorzystać z usługi, należy przedstawić pracownikowi Beltamozhservice dowód rejestracyjny pojazdu. Obecność właściciela samochodu jest obowiązkowa!
Kolejkę elektroniczną można monitorować na stronie internetowej mon.declarant.by wybierając żądany rodzaj transportu i podając swój numer rejestracyjny; Dla wygody przy stanowiskach odprawy umieszczane są kody QR umożliwiające śledzenie kolejki. Dodatkowe płatne usługi poczekalni – powiadomienia SMS lub telefoniczne za 3 i 5 rubli (odpowiednio 3,6 PLN lub 6 PLN). Jednak na chwilę obecną o konieczności przybycia do Strefy powiadamiani są w ten sposób jedynie posiadacze białoruskich kart SIM.
Jak to wygląda w praktyce, opowiada bloger Rusłan Kawalczuk w Instagramie.
— Teraz nie musisz stać w kolejce. Po prostu przyjeżdżasz, rejestrujesz się, płacisz 12 rubli za rejestrację i 5 rubli za powiadomienie telefoniczne i wychodzisz załatwiać swoje sprawy. Kiedy nadejdzie Twoja kolej zadzwonią do Ciebie! — tłumaczy mężczyzna.
Po wezwaniu należy stawić się na granicy w ciągu godziny. W przypadku nie pojawienia się lub spóźnienia pojazd zostanie automatycznie anulowany w elektronicznym systemie kolejkowym! Nawiasem mówiąc, to samo dzieje się, jeśli pojazd opuści strefę oczekiwania i odcinek drogi do punktu kontrolnego, a także naruszy porządek przejazdu.
Bloger przygotowywał się na bardzo długie oczekiwanie, ale powiadomienie telefoniczne dostał po trzech godzinach. W rezultacie granicę przekroczył w niecałe 8 godzin. Rusłan zauważył przekraczając granicę, że w przeciwnym kierunku (z Polski na Białoruś) kolejka była około półtora kilometra.
— Szczerze mówiąc, poczułem się dumny, że tak się ucywilizowaliśmy! Nie musisz przez kilka dni być przywiązany do kolejki.
ba za av.by/nashaniva.com
1 komentarz
Dobry start
8 października 2024 o 22:14No I spoko, powolutku można inne przejscia otwierać. Bo Podslasie to jakieś zadupie zachodu się zrobiło z tym cyrkiem.