Sankcje wobec największej państwowej firmy PDVSA mają wymusić zmiany polityczne w Wenezueli. Jednocześnie, uderzają w interesy rosyjskiego giganta naftowego – Rosnieftu.
Sankcje nie wprowadzają zakazu importu ropy wenezuelskiej do USA (USA są dla Wenezueli głównym odbiorcą surowca), ale zakazują amerykańskim firmom i firmom zagranicznym działającym na rynku amerykańskim robienia jakichkolwiek interesów z firmą (na przykład transakcje z amerykańskich banków z PDVSA będa blokowane), za pośrednictwem której prowadzona jest zdecydowana większość handlu wenezuelską ropą. Firma poza tym zajmuje się jej przetwarzaniem i wydobyciem.
Firma Petroleos de Venezuela jest także głównym źródłem dewiz dla pogrążonej w kryzysie gospodarki wenezuelskiej oraz bezpośrednio dla rządzącego w kraju od lat układu skupionego wokół poprzedniego, nieżyjącego już przywódcy Hugo Chaveza oraz jego następcy Nicolasa Maduro. Jak ocenił doradca prezydenta USA do spraw bezpieczeństwa narodowego John Bolton, sankcje mogą kosztować Maduro 11 mld dolarów na rok i zablokować dostęp do aktywów w wysokości 7 mld dolarów.
-To niemoralne, kryminalne działania – skomentował Nicolas Maduro.
Głównym partnerem PDVSA w USA jest zarejestrowana w Stanach firma Citgo i to w nią w drugiej kolejności uderzą sankcje. Poza tym firmy, które robią interesy z wenezuelskim gigantem, ale mają też interesy w USA lub zamierzają wejść na ten rynek, bo sankcje obejmą też współpracę z partnerami PVDSA. Reporter „Wall Street Journal Russia” Anatolij Kurmanajew podał na portalu społecznościowym, że jedna z wielkich rosyjskich firm paliwowych, Łukoil, która dostarcza paliwo PVDSA, zawiesiła relacje z wenezuelskim partnerem. Jak napisał Kurmanajew, już „około pół tuzina” zagranicznych firm zawiesiło współpracę z PDVSA.
Amerykańskie media nie mają wątpliwości, że sankcje zostaną zniesione jeśli tylko kontrolę nad krajem i Petroleos de Venezuela przejmie Juan Guaido, którego USA uważają za prawowitego tymczasowego prezydenta Wenezueli. Z tym, że w takiej sytuacji najprawdopodobniej firma nie będzie chciała spłacać kredytów wobec rosyjskiego giganta naftowego Rosnieft. Umowa z Rosjanami przewiduje też, że kredyty można zamienić na 49,9 proc. akcji Citgo. Z tym, że to Rosjanom opłacałoby się tylko w wypadku rządów Guaido, bo przy Maduro i tak nie będą mogli działać na amerykańskim rynku.
Rosja ostro zareagowała na amerykańskie sankcje wobec Wenezueli. Znowu podkreśliła, że uważa za jedynego legalnego przywódcę kraju Nicolasa Maduro. Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow oskarżył USA o próbę „nielegalnej zmiany władzy”. – Razem z innymi odpowiedzialnymi członkami społeczności międzynarodowej, zrobimy wszystko, co trzeba, by wesprzeć legalny rząd prezydenta Maduro w bronieniu konstytucji Wenezueli – oświadczył Ławrow.
Nie podał jednak, co konkretnie Rosja zamierza zrobić.
Z kolei rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odmówił odpowiedzi na pytanie, czy Rosja wyśle wojsko, jeżeli USA zaangażują się militarnie w Wenezueli.
Dziennikarze amerykańscy wcześniej zauważyli, że John Bolton podczas otwartej dla mediów części narady w Białym Domu miał ze sobą kartkę, na której zauważono słowa „5000 żołnierzy do Kolumbii”.
Pieskow mówił też dziś, że sankcje amerykańskie wobec PDVSA to kolejny przykład nielegalnego ingerowania w wewnętrzne sprawy Wenezueli, i że Rosja użyje wszelkich dostępnych prawnych mechanizmów, aby chronić swoje interesy w Wenezueli. Pojawiają się nieoficjalne doniesienia, że do Wenezueli przybyli najemnicy rosyjscy z tzw. grupy Wagnera.
Rosyjscy najemnicy w Wenezueli? Kreml zdecydowanie zaprzecza
Nieoficjalnie wiadomo, że Maduro od lat wspierają też kubańscy „doradcy wojskowi” i kubańskie służby specjalne.
PDVSA jest winna Rosnieftowi oficjalnie około 3,1 mld dolarów. Szefem Rosnieftu jest jeden z bliskich współpracowników prezydenta Rosji Władimira Putina, Igor Sieczin. Od czasu, gdy 20 lat temu doszedł do władzy w Wenezueli skrajnie lewicowy i antyamerykański Hugo Chavez, Rosja pożyczyła w różnych formach Wenezueli minimum 17 mld dolarów. Do tego doliczyć należy innego rodzaju finansowe zaangażowanie Rosji zwłaszcza w wenezuelski sektor naftowy. Za pożyczone pieniądze Wenezuela m.in. kupowała rosyjską broń.
Na razie w Wenezueli jest patowa sytuacja. Nie ma znaków, żeby armia miała przejść na stronę Guaido, a to armia zdecyduje najpewniej o dalszym rozwoju sytuacji. Bolton powiedział jednak, że wielu oficerów wenezuelskich jest świadomych rozpaczliwej sytuacji ekonomicznej kraju i próbują znaleźć formę poparcia dla Guaido.
Sam Guaido odrzucił oskarżenia Maduro i Moskwy, że organizuje przewrót we współpracy z USA podkreślając, że obywatele Wenezueli po prostu korzystają z praw zapisanych w konstytucji.
Biuro ONZ ds praw człowiek w Genewie podało, że w ostatnim tygodniu siły bezpieczeństwa zatrzymały około 850 przeciwników Maduro, a około 40 osób zostało zabitych.
Tymczasem niezależna rosyjska „Nowaja Gazieta” podała, że w poniedziałek z lotniska Wnukowo w Moskwie wystartował Boeing 777, wyczarterowany samolot należący do rosyjskich linii lotniczych Nordwind. Samolot miał z zapasami paliwa polecieć do stolicy Wenezueli. Caracas. Wcześniej podobno ta maszyna nigdy nie latała do Wenezueli. Na pokładzie miało być ledwie 2 członków załogi, poza tym żadnych pasażerów. Ukraiński ekspert ds międzynarodowych Bohdan Jaremenko powiedział ukraińskiej agencji UNIAN, że ta sama maszyna wcześniej odbywała loty na Krym łamiąc międzynarodowe sankcje.
Oprac. MaH, rferl.org, ng.ru, unian.net, novayagazeta.ru, twitter.com/AKurmanaev
fot. CC0
1 komentarz
observer48
30 stycznia 2019 o 04:16Kacapia (z Rosnieftem włącznie) utopiła w Wenezueli jak dotychczas około $17 miliardów, a Kitajcy około trzy raz tyle. Zanosi się na ciekawą rozgrywkę. Wenezuela, ze swoimi 32 milionami ludności i terytorium przekraczającym 900 ts. km2 , to poważny gracz polityczny i wojskowy w Ameryce Południowej. Amerykanie nie odpuszczą i postarają się wydrenować z gotówki tak kacapów, jak Kitajców. Dni Chaveza jako prezydenta wydają się być policzone. PKB Wenezueli za rok 2017 ($210 mld) wyniosło około 35% PKB Polski. W roku 2018 najprawdopodobniej spadło poniżej $200 mld. Przypominają się słowa mistrza Pietrzaka, że gdyby wprowadzić socjalizm na Saharze, to być może zabrakłoby tam piasku.