Rosyjscy hakerzy włamali się do sieci rządowych USA, w tym do departamentów skarbu i handlu.
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego, John Ullyot, powiedział w oświadczeniu z 13 grudnia, że rząd „podejmuje wszelkie niezbędne kroki w celu zidentyfikowania i rozwiązania wszelkich możliwych problemów związanych z tą sytuacją”. Jest ona jednak na tyle poważna, że Rada zebrała się w Białym Domu 12 grudnia. „To dużo większa historia niż atak na jedną agencję” – powiedział Reuterowi jedna z osób zaznajomionych z tą sprawą. „To ogromna kampania cyberszpiegowska wymierzona w rząd USA i jego interesy”.
Reuters i The Washington Post, powołując się na urzędników amerykańskich, podały, że za atakiem stoją hakerzy na usługach rosyjskiego rządu. FBI, oddział ds. Cyberbezpieczeństwa Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego i inne agencje prowadzą dochodzenie.
Cyberoperacja, która obejmowała monitorowanie wewnętrznego ruch e-mailowego w zaatakowanych agencjach mogła trwać od miesięcy ale dopiero teraz została odkryta.
Reuters, The Washington Post Oprac MK
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!