Doradca dyrektora Kancelarii prezydenta Ukrainy Mychajło Podoliak zareagował na słowa byłej kanclerz Niemiec Angeli Merkel, która w wywiadzie dla „Die Zeit” usprawiedliwiła swoją politykę wobec Rosji.
Podoliak nazwał jej argumenty próbą usprawiedliwienia i skrytykował ją za nawoływanie do negocjacji z państwem-agresorem.
„Była kanclerz Merkel, która całkowicie uzależniła Europę od rosyjskich źródeł energii, usprawiedliwia się: „Zrobiłam wszystko, żeby Rosja nie wywołała wojny i dlatego otrzymała… rosyjski tani gaz”. Fikcja. Przecież wojna nie zaczęła się, prawda? Dalej autorka formuły mińsko-normandzkiej kontynuuje: „Trzeba myśleć o negocjacjach, nie wszyscy pokojowo nastawieni myślą po putinowsku”. Jedno pytanie: negocjacje o czym? Znowu o tanim gazie z Federacji Rosyjskiej? Czy koniecznie musi tak być… Kosztem zniszczonych terytoriów Ukrainy i setek tysięcy niewinnych Ukraińców? A co najważniejsze – z kim? Z oficjalnie uznanymi międzynarodowymi zbrodniarzami wojennymi? Czy po 430 dniach brutalnej wojny można tak głęboko gardzić wolnością, tak otwarcie ignorować rosyjskie masowe mordy i otwarcie nienawidzić prawa Ukrainy do samoobrony?” – napisał na Twitterze.
Wezwał też Merkel, by przestała szukać wymówek.
„Jeśli nie możesz naprawić błędów przeszłości, po prostu przestań szukać wymówek i zachęcać agresora” – podsumował.
Przypomnijmy, Angela Merkel, która w latach 2005-2021 pełniła urząd kanclerza Niemiec, była zaangażowana w prace tzw. procesu mińskiego i negocjacje w formule normandzkiej, których celem było uregulowanie sytuacji w Donbasie.
Jednocześnie po rozpoczęciu przez Rosję agresji na Ukrainę w 2014 roku Niemcy pod przewodnictwem Merkel jedynie rozszerzyły współpracę gospodarczą z państwem agresorem. Przykładem rozpoczęcie w tym czasie budowy gazociągu Nord Stream-2, który niemieckie media nazwały później główną hańbą kraju w ostatnich latach.
Merkel na szczycie w 2008 roku sprzeciwiała się przedstawieniu Ukrainie konkretnego planu działań na rzecz członkostwa w NATO, a do ostatnich dni urzędowania osobiście blokowała wszelką pomoc wojskową dla Kijowa. Działania te, zdaniem wielu ekspertów i polityków, przyczyniły się do tego, że Rosja ostatecznie zdecydowała się na inwazję na Ukrainę na pełną skalę. W zeszłym miesiącu Bundestag orzekł, że Merkel jest odpowiedzialna za wojnę na Ukrainie.
Mimo to była kanclerz publicznie deklaruje, że wszystkie jej starania o powstrzymanie rosyjskiej agresji były słuszne.
Opr. TB, twitter.com/Podolyak_M
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!