Władze Białorusi uczciły rocznicę napaści hitlerowskich Niemiec na ZSRR. W nocy z 21 na 22 czerwca w całym kraju zorganizowano mitingi urzędników i kolektywów pracowniczych – pisze portal bielsat.eu
O godzinie 3:45 rozpoczęła się w Twierdzy Brzeskiej rekonstrukcja pierwszych godzin obrony. Wzięło w niej udział ponad 5 tyś. uczestników i widzów. Nie zabrakło symboli sowieckich, w tym portretów Stalina.
Na Placu Zwycięstwa w centrum Mińsku o godzinie 4:00 kierownictwo i pracownicy Państwowego Komitetu Celnego uczcili minutą ciszy poległych i złożyli wieńce pod obeliskiem.
W kompleksie memorialnym „Bujnickie pole” o świcie odbyło się spotkanie połączone z requiem i nabożeństwem.
Ceremonie odbyły się również w miejscu pamięci Chatyń, i kompleksie memorialnym „Bujnickie pole”, gdzie o świcie odbyło się spotkanie połączone z requiem i nabożeństwem.
3 komentarzy
józef III
24 czerwca 2012 o 18:59Chatyń ; katolicka, polska wioska w lasach lepelszczyzny – najprawdopodobniej wymordowana przez agentów sowieckich a następnie wybrana jako ikona zbrodni niemieckich na Białorusi, by stać się przykrywką dla Katynia (Chatyń po ang. = Khatyn).
Adinoćka
25 czerwca 2012 o 10:22Chatyń (okolice Lepela) miał wejść w skład 2 białoruskiego polskiego regionu autonomicznego(po Dzierzyńszczyźnie) z powodu lokalnej polskiej większości. Człowiekiem widocznym na pomniku jest Józef Kamiński narodowości polskiej, rzymski katolik niosący swojego zastrzelonego syna (jest to odwzorowanie autentycznej fotografii z masakry).
piłsudczyk
25 czerwca 2012 o 10:41Ciekawe dlaczego nie mówią jak to się stało, że nagle Niemcy uzyskały wspólną granicę z Białorusią (oczywiście w ramach ZSRR), skoro po I wojnie światowej tej granicy nie było. Nic o pakcie Ribbetrop -Mołotow, który umożliwił taką sytuację. Powtarzam za Suworowem. Gdyby nie ten pakt, to Niemcy nie mogłyby napaść na ZSRR a na pewno nie niespodziewanie. Oczywiście o wcześniejszej współpracy sowiecko-niemieckiej ani słowa. Tak samo jak termin Wielka Wojna Ojczyźniana została ukuta przez zpropagandę sowiecką, aby zakryć współpracę z Niemcami w początkowym okresie II wojny światowej. Trzeba sobie uświadomić, że niemieckie czołgi, do Belgii, Holandii Norwegii i Grecji wjeżdżały mając w bakach sowiecką ropę. Poza tym atak Niemców na ZSRR był postrzegany przez wiele osób, jak nie przez ogromną większość, za wyzwolenie od nieludzkiego systemu terroru. Noat bene do Białorusi należał wówczas nie tylko Białystok ale i Małkinia, gdzie dopiero była granica z Generalnym Gubernatorstwem, mimo że Białorusinów tam w ogóle nie było. W Białymstoku pojawili się oni dopiero po II wojnie światowej emigrując ze wsi i zapłeniając lukę po wymordowanej ludności żydowskiej. Wielu Białostoczan uciekało również na zachód, uważając nie bez przyczyny, że skoro Białystok w latach 1939-1941 był w sowietach, to nadal tam będzie. Stalin bowiem „odpuścił” Polakom Białystok dopiero w sierpniu 1944 r. na podstawie umowy z komitetem. Zresztą najpierw po zajęciu Białegosotku przez wojska sowieckie w dniu 27 lipca 1944 r. wszyscy dowódcy uważali go za terytorium ZSRR i nie dopuszczali żadnych polskich władz. Delgaci PKWN pojawili się tam dopiero w sierpniu.