W uroczystości na cmentarzu na przedmieściach Kijowa uczestniczyli polscy dyplomaci, przedstawiciele ukraińskich władz, Polacy mieszkający na Ukrainie i dyplomaci innych krajów, m.in. Litwy, Węgier, Słowacji.
-Obowiązkiem żywych jest pamiętać o brutalnie pomordowanych. Naszym obowiązkiem jest stać razem z rodzinami katyńskimi w każdą rocznicę, dlatego że prawda o zbrodni katyńskiej w dzisiejszym świecie znów bywa podważana, dlatego że odmawia się nam pełnego dostępu do archiwów, że odmawia się rehabilitacji naszych ojców i naszych dziadów i dlatego że zbrodnia nierozliczona będzie się powtarzać – powiedział ambasador RP na Ukrainie Bartosz Cichocki. – Ona już się powtarza; giną Ukraińcy za to, że są Ukraińcami, giną Gruzini, bo są Gruzinami, odżywa agresywna, neoimperialna Rosja, która nie rozliczyła się ze swoich zbrodni, między innymi dokonanych na Polakach.
Dzisiaj obchodzony jest Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej.
Bykownia to jeden z tzw. cmentarzy katyńskich, gdzie w wiosną 1940 roku Sowieci pochowali w masowych grobach ponad tysiące zamordowanych polskich oficerów wojska i policji (tzw. ukraińska lista katyńska liczy ponad 3435. nazwisk, ale oprawcy chowali ciała w różnych miejscach, nie tylko w Bykowni).
Mordów Polaków dokonywano na sowieckiej Ukrainie w więzieniach w Kijowie, Charkowie i Chersoniu strzałem w tył głowy. Tych z Kijowa zakopywano właśnie w Bykowni. Ale w lesie tym znajdują się także masowe groby innych ofiar totalitaryzmu komunistycznego – ofiary Wielkiego Terroru i tzw. operacji antypolskiej NKWD z lat 30. W sumie komuniści pochowali tam, według różnych szacunków, od 100 do 200 tys ofiar.
Oprac. MaH, polskieradio.pl
fot. Wołodymyr Lewczuk,Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 3.0
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!