3 lipca Europejska Grupa Organów Regulacyjnych ds. Bezpieczeństwa Jądrowego (ENSREG) ogłosiła w Brukseli, że z przeprowadzonych testów wytrzymałościowych (tzw. stress-testów) w elektrowni jądrowej w Ostrowcu wynika, iż elektrownia spełnia unijne wymogi bezpieczeństwa.
Zdaniem ekspertów pracujących nad raportem elektrownia jest odporna na zagrożenia związane z aktywnością sejsmiczną i ekstremalnymi warunkami pogodowymi. ENSREG przedstawiła również liczne rekomendacje dla strony białoruskiej, których realizacja ma zagwarantować bezpieczeństwo obiektu. Wśród nich jest instalacja dodatkowych pomp, które mają niwelować następstwa powodzi. Zgłoszono również uwagi do zgodności systemów bezpieczeństwa i procedur zarządzania kryzysowego z kryteriami Zachodnioeuropejskiego Stowarzyszenia Regulatorów Nuklearnych. Nad raportem pracowali eksperci z państw Unii Europejskiej, a także Iranu i Rosji.
Dziennik Gazeta Prawna zwraca uwagę, że eksperci nie dokonali analizy innych wątpliwości zgłaszanych przez Litwę, a dotyczących m.in. lokalizacji elektrowni nad rzeką Wilią, która jest źródłem wody pitnej dla Wilna oraz niskiej kultury budowy obiektu. Gazeta przypomina, że podczas budowy elektrowni upuszczono z dźwigu na ziemię korpus reaktora, który nie został jednak ostatecznie zamontowany.
„To bardzo dobrze, że zostały przeprowadzone stress testy według technologii UE, ale to tylko początek drogi. Jednak najważniejsze są rekomendacje, które nie są takie proste, jak niektórzy mówią. Są bardzo skomplikowane, pracochłonne i nietanie. Nie wyobrażam sobie, jak bez ich realizacji można byłoby otrzymać licencje na działalność” – tak skomentował sprawę szef litewskiego resortu spraw zagranicznych Linas Linkevičius.
Minister ma nadzieję, że Białoruś zrealizuje wszystkie potrzebne rekomendacje.
Białoruska Elektrownia Jądrowa powstaje w Ostrowcu (Obwód Grodzieński) 50 kilometrów od Wilna. Jej budowie od początku sprzeciwiała się Litwa, która w obawie o własne bezpieczeństwo apelowała do państw regionu o bojkot białoruskiej energii. W ubiegłym roku udało jej się uzyskać solidarność sąsiadów. Białoruś planowała przesył energii na Zachód, głownie na Litwę, ale plany podboju rynków zagranicznych nie powiodły się. W niedzielę 1 lipca w wywiadzie udzielonym dla kanału telewizyjnego Białoruś 1, wicepremier Białorusi Uładzimir Siemaszko poinformował, że po uruchomieniu elektrowni jądrowej w Ostrowcu, Mińsk będzie mógł rozpocząć eksport energii elektrycznej do Rosji.
Kresy24.pl/zw.lt/dgp.pl/ba
2 komentarzy
MJK9k
4 lipca 2018 o 13:44A Polska dalej w czarnej D. z energią atomową. Bezmyślne kolejne rządy, głupie zabobony i strach społeczeństwa, spowodowały że musimy prąd od Niemców kupować. Wstyd!
cherrish
5 lipca 2018 o 09:41Dlaczego w tytule unijni eksperci są w cudzysłowie? To chyba nie cytat, a zatem ironia. Jeśli autor chciał być „mądrzejszy” to mógł wcześniej się podszkolić. Enserg to nie jest wynalazek Putina, składa się z urzędników krajowych organów regulacyjnych ds.bezpieczeństwa jądrowego, bezpieczeństwa odpadów promieniotwórczych i promieniowania ze wszystkich 28 państw członkowskich UE oraz przedstawicieli Komisji Europejskiej. Polecam do przejrzenia Dyrektywę Rady 2009/7/EURATOM z dnia 25 czerwca 2009 r. ustanawiająca wspólnotowe ramy bezpieczeństwa jądrowego obiektów jądrowych.