Lider Zjednoczonej Partii Obywatelskiej znalazł podobieństwo między swoimi rodakami i północnoafrykańskim, nielotnym ptakiem. Anatolij Lebiedźka opublikował na swoim profilu na facebooku zdjęcie mężczyzny nurkującego z głową w piasku i zadał internautom pytanie retoryczne …
„Jaka jest ulubiona pozycja Białorusinów? Myślę, że dla wielu jest właśnie taka. A może są jakieś inne propozycje? Czy Białorusini spokrewnieni są ze strusiem?”- pytał lider ZPO.
„Ludziom czasami trzeba powiedzieć wprost, jak naprawdę wygląda rzeczywistość, a nie to, co chcielibyśmy o sobie usłyszeć! Ludzie nie rodzą się „strusiami”, to system sprawia, że tacy się stają, okoliczności, i oni sami” – napisał Lebiedźka.
Jego wpis sprowokował burzliwą dyskusję w Internecie. Wielu porównanie do ptaka nielotnego uraziło, ale nie mniejsza liczba internautów zgodziła się z politykiem.
”Ja rzeczywiście słabo rozumiem i nie bardzo rozumiem, co w warunkach białoruskich znaczy „naród”. Ja każdego dnia słyszę stwierdzenia „tego chce naród!” W imieniu narodu ludzie za poglądy polityczne wtrącani są do więzień. Przepisy prawa pisane są dla 3-4 procent społeczeństwa, a krzyczą: „tego potrzeba narodowi!” Dla mnie naród białoruski to 9,5 miliona ludzi. I każdy z nich ma swoje zdanie, poglądy, ze swoimi słabościami, plusami i minusami. A wśród tych 9,5 miliona są ludzie uczciwi, silni, kochający wolność, odpowiedzialni, opiekuńczy. Ja gotów jestem i walczę za niezdecydowanych. Pomagam słabszym. Kocham moją żonę, mojego syna, moich wyborców, zwolenników zmian, swoich kolegów. Ale to nie znaczy, że muszę kochać tych sędziów, którzy wydają polityczne wyroki, tych członków komisji wyborczych, którzy kradną głosy wyborców, którzy niszczą małe i średnie przedsiębiorstwa w kraju .. I to jest uczciwe stanowisko!” – napisał Anatolij Lebiedźka w odpowiedzi na krytykę.
Kresy24.pl/charter97.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!