Największe kraje UE, należące do G8, dały zielone światło procesowi integracji w regionie pod przywództwem rosyjskim i budowanej z inicjatywy Rosji Unii Celnej – uważa ambasador Ukrainy przy UE Kostiantyn Jelisiejew.
„Od kilku tygodni prowadzimy bardzo intensywne rozmowy o tym, jak postąpić w sprawie Julii Tymoszenko” – zapewniał w Brukseli Jelisiejew dodając, że Ukraina blisko współpracuje z powołaną przez Parlament Europejski misją Aleksandra Kwaśniewskiego i Pata Coxa, którzy obserwują postępowania przeciwko Tymoszenko i innym politykom opozycji.
Jednak Kijów oczekuje od wszystkich 28 członków UE jasnego stanowiska, czy opowiadają się one za podpisaniem umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą czy też nie – dał do zrozumienia ukraiński ambasador, sugerując, że niektóre państwa UE szukają pretekstów, by powstrzymać stowarzyszenie z Ukrainą, a chodzi im o zapewnienie interesów Rosji w regionie Europy Środkowej i Wschodniej.
Według Jelisiejewa największe kraje UE, należące do G8, dały zielone światło, procesowi integracji w regionie pod przywództwem rosyjskim i budowanej z inicjatywy Rosji Unii Celnej. Ocenia, że może to stwarzać wrażenie, iż kluczowe kraje Unii mają „jakieś ukryte cele”.
Podpisanie umowy stowarzyszeniowej między UE a Ukrainą ma nastąpić na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie pod koniec listopada, jeśli Kijów spełni postawione mu przez Brukselę warunki.
Jednym z nich jest rozwiązanie sprawy Julii Tymoszenko skazanej na 7 lat więzienia za nadużycia przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosją.
„Tymoszenko jest symbolem niedociągnięć i problemów ukraińskiego wymiaru sprawiedliwości, który staramy się zreformować. Ale nie jest symbolem integracji europejskiej Ukrainy. Europejskie aspiracje 46-milionowego kraju nie mogą być zakładnikiem tej sprawy” – uważa Jelisiejew i podkreśla, że dla Ukrainy stowarzyszenie z UE jest najważniejszym wydarzeniem po odzyskaniu niepodległości w 1991 roku.
„Geopolitycznie będzie to mieć dla nas takie znaczenie, jakie miał upadek muru berlińskiego dla Niemiec” – powiedział ambasador. „Po podpisaniu umowy stowarzyszeniowej Ukraina nie będzie już traktowana jak państwo postsowieckie, ale kraj o europejskiej tożsamości” – powiedział ambasador Ukrainy przy UE.
Kresy24.pl/l24.lt