Rosjanie przygotowują się do wojny partyzanckiej na swoim terytorium. Poinformował o tym Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy.
Świadczy o tym fakt, że Ministerstwo Transportu Federacji Rosyjskiej zobowiązało się do zapewnienia współdziałania rosyjskich kolei z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Federalną Służbą Bezpieczeństwa FR.
„Podwyższone środki bezpieczeństwa wiążą się z „groźbą ingerencji w funkcjonowanie obiektów infrastruktury transportowej znajdujących się na pograniczu obwodu rostowskiego i Kraju Krasnodarskiego. Po fiasku pierwotnego planu ich działanie jest regularnie kontynuowane i wzmacniane” – czytamy w komunikacie.
Według wywiadu, wzrost gotowości wiąże się w szczególności z działaniami białoruskich „partyzantów kolejowych”, którzy celowo zrywają połączenia kolejowe z Ukrainą, aby utrudnić dowóz posiłków do strefy walk.
„Niedawne wybuchy w pobliżu Biełgorodu w miejscowym składzie ropy i składów amunicji zasiały panikę w sąsiednich rosyjskich regionach Federacji Rosyjskiej. To oznacza początek wojny partyzanckiej i przeniesienia działań wojennych na terytorium Federacji Rosyjskiej” – poinformowano w komunikacie.
Przypomnijmy, 30 marca i 1 kwietnia w Biełgorodzie miała miejsce seria wybuchów w składach amunicji i ropy naftowej.
Według brytyjskiego wywiadu, prawdopodobna utrata paliwa i amunicji z tych składów spowoduje krótkoterminowe dodatkowe obciążenie i tak już zaostrzonych rosyjskich łańcuchów dostaw.
Szczególnie ucierpieć może wsparcie wojsk rosyjskich otaczających Charków (60 km od Biełgorodu).
Opr. TB, https://www.facebook.com/DefenceIntelligenceofUkraine/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!