Zagrożenie rosyjską inwazją na Ukrainę z morza jest całkiem realne. Jednak Marynarka Wojenna Ukrainy jest gotowa odeprzeć takie próby. Powiedział o tym w wywiadzie dla „Sky News” wiceadmirał Andrij Tarasow, pierwszy zastępca dowódcy Marynarki Wojennej Ukrainy.
Marynarka Wojenna Ukrainy rejestruje kolejne wrogie działania rosyjskiej marynarki wojennej i straży przybrzeżnej na Morzu Azowskim. Rosja blokuje części [Morza Azowskiego – red.] dla ukraińskiej żeglugi morskiej, rzekomo z powodu ćwiczeń. Według Tarasowa, Rosja używa też specjalnych zakłócaczy utrudniając komunikację i nawigację na ukraińskich statkach.
„Siły rosyjskie mogą zorganizować desant z morza. Poziom ich wyszkolenia jest dość wysoki, a takie działania ciągle ćwiczą na poligonach, w tym na Krymie. Jeśli takie siły się gromadzą, powinniśmy być w stanie zapobiec ich desantowi. Biorąc pod uwagę, że istnieją, oznacza to, że zagrożenie jest realne” – powiedział.
Zwrócił tez uwagę na to, że właśnie z tego powodu Ukraina skupia wszystkie wysiłki na odbudowę ukraińskiej marynarki wojennej, która została zniszczona po zajęciu przez Rosję Krymu.
„Od 2014 roku skupiamy się na odbudowie naszej piechoty morskiej i artylerii przybrzeżnej… Przywróciliśmy ich potencjał. W tej chwili siły, które mamy na wybrzeżu, są w stanie wytrzymać każde lądowanie wroga” – dodał.
Opr. TB, https://news.sky.com/
fot. http://vmigel.blogspot.com/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!