O gotowości Kremla do zakończenia konfliktu w Donbasie może świadczyć wymiana więźniów i „ostrożne oświadczenia” prezydenta Rosji Władimira Putina. To opinia dyplomaty wojskowego Petra Haraszczuka, który wywiadzie dla kanału telewizyjnego „Obozriewatiel” skomentował wypowiedź ministra spraw zagranicznych Ukrainy Wadima Pristajki na temat „pierwszych oznak ze strony Rosji, które wskazują, że dąży ona do zakończenia wojny w Donbasie”.
„Rosyjskie społeczeństwo jest już zmęczone wojną. Zmęczone jest grobami swoich poległych. Następnie – wymiana więźniów. To już oznaki końca wojny. Wycofanie wojsk. Kiedy nasz prezydent przyjechał na ten most na odcinku ługańskim [w Stanicy Ługańskiej – red.]. Niektóre ostrożne wypowiedzi Putina. To wszystko oznacza deeskalację” – wyjaśnił. Wezwał też do „zdjęcia różowych okularów”.
„Faktem jest, że głównym celem strategicznym Putina jest niedopuszczenie Ukrainy do przystąpienia do europejskich i euroatlantyckich struktur bezpieczeństwa. Wspieranie wojny w Donbasie to polityka rosyjskiego przywództwa” – podkreślił.
Haraszczuk uważa, że tylko dwie osoby mogą zdecydować o zawieszeniu broni w Donbasie i wycofaniu wojsk – prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin.
„Wszystkie ta rozmowy o żołnierzach sił pokojowych, spotkaniach w różnych formatach na różnych poziomach to tylko rozmowy… Tylko dwie osoby powinny o tym zadecydować. Zełenski i Putin. Podczas spotkania. Wszyscy ci Uszakowowie [Jurij Uszkow, doradca Putina – red.], doradcy, grupy kontaktowe – pełnią funkcję pomocniczą. Decyduje dwóch ludzi. Albo w „formacie normandzkim”, albo jeden na jednego” – podkreślił.
Wyjaśnił, że takich negocjacji nie prowadzi się przez telefon. Według niego, Zełenski powinien nalegać na spotkanie z Putinem. „Merkel, Macron i Trump są w tej sprawie tylko pomocnikami. Nasz prezydent powinien odgrywać główną rolę, grać pierwsze skrzypce” – zauważył. „W każdym razie nasz prezydent nie powinien jechać do Moskwy. To wykluczone” – zakończył.
Opr. TB, https://www.obozrevatel.com/
fot. www.youtube.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!