Borys Babin, przedstawiciel prezydenta Ukrainy do spraw Krymu, ujawnił że ranni w wyniku ataku na Morzu Azowskim ukraińscy marynarze nie przebywają (jak twierdzą oficjalne rosyjskie przekaźniki), w szpitalu w Kerczu na Krymie, lecz zostali zabrani do Moskwy.
Istnieją też rozbieżności co do liczby rannych. Rosjanie twierdzą, że było ich trzech, Ukraińcy, że sześciu.
Babin powiedział, że 3 ukraińskich żołnierzy przeszło operacje.
Portal Hromadske.ua podał, że marynarze, którzy nie są ranni, mają być jutro sądzeni w Symferopolu za rzekome nielegalne przekroczenie granicy Rosji.
Prezydent Petro Poroszenko zażądał od Rosji natychmiastowego uwolnienia 23 marynarzy i zwrotu jednostek, które w niedzielę uszkodziły i zajęły rosyjskie służby specjalne. Uwolnienia marynarzy i zwrotu statków domagają się też UE i NATO.
Tymczasem do grona krajów potępiających Rosję dołączyła Francja. „Wzywamy Rosję do uwolnienia ukraińskich marynarzy i jak najszybszego oddania skonfiskowanych okrętów wojennych” – głosi oświadczenie francuskiego MSZ.
Oprac. MaH, tvp.info, hromadske.ua, niezalezna.pl
fot. Ministerstwo Oborony Ukrajini, CC BY-SA 2.0
1 komentarz
bkb2
26 listopada 2018 o 18:39Nieprawdopodobne ze kraj ze 140 mln ludzie terroryzuje całą Europę i pół Świata… tylko dlatego że mają broń atomową… To jakiś skandal że wchodzę gdzie tylko chcą … To jest koniec Rosji w tym co teraz wyprawiają…