W środę ukraińscy kierowcy i wolontariusze zebrali się pod polskim parlamentem, aby zaprotestować przeciwko blokowaniu granicy z Ukrainą przez polskich przewoźników i rolników.
„Mamy ogromną prośbę do polskiego Sejmu, aby polscy ustawodawcy na najbliższych komisjach, na najbliższych posiedzeniach zajęli się przede wszystkim kwestią zagrażającą życiu i zdrowiu ludzi, czyli kierowców. To przede wszystkim. Poza tym chodzi o przeciwstawienie się rosyjskiej propagandzie, która naszym zdaniem – ukraińskich migrantów w Polsce – jest bardzo aktywna i prowokuje te wszystkie protesty. Mają na czym się opierać, jeśli chodzi o informacje”
– powiedziała Wiktoria Trifan, współorganizatorka akcji, założycielka klubu handlowego Ukraina-UE.
Jej zdaniem polski rząd powinien wzmocnić sprzeciw wobec wpływów rosyjskich. Trzecim życzeniem uczestników akcji jest maksymalizacja rozwoju stosunków między Ukrainą a Polską, szczególnie w sferze gospodarczej.
Działaczka zauważyła, że przez całą wojnę Polska wyeksportowała na Ukrainę towary o wartości 14 miliardów dolarów, podczas gdy Ukraina importowała do Polski jedynie towary o wartości 8 miliardów dolarów, które trafiały także tranzytem przez Polską do innych krajów Unii Europejskiej.
Uczestnik akcji Ihor Samohodski w komentarzu dla agencji Ukrinform podkreślił, że Rosja stara się utrudniać procesy integracji europejskiej Ukrainy i w ramach kampanii wojskowej blokuje ukraiński eksport i import drogą morską. Według niego Polska i inne kraje UE nie powinny blokować przemieszczania się przez granicę, gdyż jest to ważne dla gospodarki i przetrwania Ukraińców w warunkach wojennych.
„Zasadniczo ważne jest dla nas, aby powiedzieć: w niektórych przypadkach przestańcie zachowywać się jak Rosjanie, ponieważ blokada Ukrainy – to zachowanie się jak Rosja. Trzymajmy się istniejących norm, umów międzynarodowych i pozwólmy, aby ładunek mógł przejechać. To przecież bezprecedensowa sytuacja, gdy kraj pogrążony w wojnie jest blokowany przez państwa, które go wspierają”
– podkreślił aktywista.
Protestujący podpisali i przekazali do Kancelarii Sejmu pismo do marszałka Szymona Hołowni z prośbą o jak najszybsze rozwiązanie problemu blokady granicy, godzącego w interesy nie tylko Ukrainy.
W liście zwrócono uwagę, że w warunkach wojny na pełną skalę z Ukrainą Rosja blokuje wszystkie porty morskie, w szczególności w Odessie, Mikołajowie czy Chersoniu, wróg częściowo lub całkowicie zniszczył także infrastrukturę lotniczą Ukrainy. Dlatego też jedynym sposobem zaopatrzenia Ukrainy jest transport lądowy, przez Polskę przechodzi 90% wszystkich dostaw, zarówno wojskowych, jak i cywilnych.
RTR na podst. ukrinform, serwis X
1 komentarz
Dojczland uber alles
7 grudnia 2023 o 20:00Pajechali w Brukselu.