Szef obwodu mikołajewskiego Witalij Kim wyjaśnił fenomen Czornobajiwki (ros. Czernobajewki) na południu Ukrainy.
Ukraińskie wojska desantowe od początku wojny już 10 razy (!) zniszczyły rozmieszczany tam sprzęt i żołnierzy moskiewskich. Znajduje się tam lotnisko. Z tego lotniska można teoretycznie prowadzić działania przeciwko innym miejscowościom obwodu chersońskiego albo Mikołajowowi, który broni się przed rosyjskimi terrorystami. Teoretycznie.
Niszczony sprzęt to głównie helikoptery, wyrzutnie Grad i zestawy przeciwlotnicze.
Jak wytłumaczył Kim, obszar ten został opanowany przez rosyjskich najeźdźców na początku inwazji, ale kontrola nad nim jest złudna. Lotnisko jest odsłonięte i jest łatwym celem ataków artyleryjskich i lotniczych.
A mimo to rosyjscy agresorzy wciąż chcą traktować Czornobajiwkę jako nie tylko punkt zbiorczy dla sprzętu i żołnierzy, ale i punkt dowodzenia.
Oprac. MaH, unian.net
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!