Pozytywny stosunek do Rosjan ma aż 67 proc. Ukraińców, ale do rosyjskich władz – jedynie 8 proc. – wynika z sondażu przeprowadzonego w maju przez Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii (KMIS).
W badaniu wzięło udział 2014 respondentów ze 108 miejscowości z całego kraju z wyjątkiem Krymu i okupowanych przez Rosję terenów Donbasu.
„Liczba osób, nastawionych do Rosji pozytywnie wynosi 42 proc., zaś negatywnie – 43 proc. Różnica z punktu widzenia statystyki nie jest istotna” – czytamy w komunikacie KMIS, opublikowanym 22 czerwca. Badanie dowodzi, że do samych Rosjan pozytywny stosunek ma 67 proc, Ukraińców, ale do rosyjskich władz – jedynie 8 proc.
Według badań przeprowadzonych równolegle przez KMIS oraz rosyjskie Centrum Lewady, nastawienie Ukraińców do Rosji oraz Rosjan do Ukrainy poprawiło się. „Jednak stosunek Ukraińców do Rosji jest lepszy, niż nastawienie Rosjan do Ukrainy” – głosi komunikat KMIS.
Kresy24.pl
9 komentarzy
Obserwator
24 czerwca 2016 o 12:45Kijów znowu będzie rosyjski, a Małorusy wrócą pod opiekę starszego i większego brata 🙂
ltp
25 czerwca 2016 o 10:36Starszy brat, to właśnie Ukraińcy, a właściwie Rusini, znafco.
SyøTroll
27 czerwca 2016 o 07:46Właśnie Rusini; Południowi Małorusini czyli Ukraińcy (z Centralnej i Zachodniej Ukrainy), Północni czyli obecnie Białorusini, Karpaccy (Huculi, Rusini Zakarpaccy, Łemkowie i Bojkowie) oraz Wielkorusini (może z wyjątkiem rusino-ugrofinów czyli Moskali i Bałtów jako takich). Znafco
Pafnucy
4 sierpnia 2016 o 21:01Ukraińcy starszy brat??? Piłeś coś? Przecież ukraińców to stworzyli Niemcy i Austriacy pod koniec 19go wieku. Szły potężne pieniądze z Wiednia i Berlina żeby z Małorusów zrobić ukraińców. Polecam wszystkim książkę „Zrozumieć Rosję” Jolanty Kazimierczyk. Rozjaśni się wam jak kształtowała się Rosja, z czego wyrosła i co ugruntowało mentalność Rosjan i władzy rosyjskiej. To oczywiście jest jedna z wieku książek na ten temat ale bardzo dobrze i przystępnie opisuje te kwestie. Te chachły z Zaporoża reanimowane przez cesarstwa Niemiec i Austrii, nazywane ukraińcami i wszczepione do Małopolski Wschodniej nie mają nic wspólnego z Rusią Kijowską tak jak niektórzy tu sugerują.
asdfghjkl;
2 października 2016 o 16:00Pafnucy, nie zgub onucy…
SyøTroll
24 czerwca 2016 o 13:26Skądinąd zabawne że „pozytywny stosunek do Rosjan ma aż 67 proc. Ukraińców”, a popierają strzelanie do ukraińskich Rosjan.
To prawda, albo musi się zmienić władza w Kijowie, albo w Moskwie.
Michał Mieczysław
24 czerwca 2016 o 13:45Kiedyś wszyscy będziemy musieli ułożyć sobie relacje z moskalem, kiedy już wymieni on swojego Władimira w sklepie z Władimirami na nowego.
Problem polega na tym, że Polska zamiast eksploatować słabość, izolację oraz upadek reputacji moskala, daje się wręcz prowokacyjnie rozbijać jego działaniami na polu wojny informacyjnej. „Taśmy prawdy” ruskiej mafii węglowej, eurosceptyczne fobie, kreowanie sztucznych antagonizmów, brednie o „suwerennej demokracji” padają w Polsce na zaskakująco podatny grunt i niszczą kraj.
tagore
24 czerwca 2016 o 15:54W Polsce nastawienie do Rosjan jako takich jest też pozytywne, ale do
Państwa i Rządu Rosji absolutnie negatywne. I o czym to świadczy,
poza tym że Polacy rozumieją sposób funkcjonowania tego Państwa?
Japa
25 czerwca 2016 o 13:40Co ma władza na Kremlu do banderyzmu? Jaka by władza nie była, to stosunek Rosjan do bandero-faszystów będzie negatywny. To samo powinno dotyczyć Polaków. Tyle, że za „nowej Polski” tak ludziom we łbach buraczono, że zgłupieli. Kuriozalne jest to, ze Polska ma szkolić banderowskie bataliony. Toż to strzał w kolano, ale sobie. Te rezuny wczesniej niż póżniej wystąpią przeciwko Polsce. Ja nie mam nic przeciwko Ukraińcom, ale zrozumiałem, że od czasów Juszczenki , na zachodniej UPAinie była wpajana banderowska ideologia i z tymi „zapadyncami” mnie nie po drodze. 11 lipca oddam hołd pomordowanym i tak powinien zachować się każdy polski patriota.