Szef CBA Ernest Bejda i Dyrektor Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy Artem Sytnyk podpisali memorandum o współpracy.
To pierwsze takie porozumienie ukraińskiej służby antykorupcyjnej zawarte z inną zagraniczną służbą antykorupcyjną – poinformowało CBA.
Rozmowy w sprawie memorandum były prowadzone już w ub. roku. Dyrektor NABU stwierdził, że kierowana przez niego służba badała doświadczenia walki z korupcją wielu krajów i zdecydowała o wyborze najlepszego, w jej ocenie, rozwiązania – modelu polskiego z powodzeniem realizowanego od 10 lat. Dlatego pierwsze porozumienie o współpracy z inną zagraniczną służbą podpisane zostało właśnie z CBA.
Jak informuje w komunikacie CBA, celem wizyty przedstawicieli NABU w Warszawie oprócz podpisania memorandum była wymiana doświadczeń w zakresie zwalczania i zapobiegania korupcji, rozmowy o możliwości współpracy przy realizacji działań dochodzeniowych, operacyjnych, kontrolnych i analitycznych w zakresie rozpoznawania, zapobiegania i zwalczania korupcji w oparciu o istniejące kanały współpracy międzynarodowej oraz szkoleń funkcjonariuszy, programów edukacyjnych i wymiany ekspertów.
Przypomnijmy: parlament Ukrainy zatwierdził tzw. pakiet ustaw antykorupcyjnych w październiku 2014 roku. Strategia antykorupcyjna należała do ustaw, o których przyjęcie apelował do władz ukraińskich Międzynarodowy Fundusz Walutowy, od spełnienia tego warunku uzależniając dalszą pomoc finansową dla Kijowa.
Narodowe Biuro Antykorupcyjne usytuowane jest poza dotychczasowym systemem organów ścigania i podlega parlamentowi. Ma zajmować się prowadzeniem spraw korupcyjnych przede wszystkim wśród deputowanych do parlamentu i członków rad niższych szczebli, urzędników państwowych, sędziów, prokuratorów, wojskowych i kierownictwa firm, w których państwo ma ponad 50 proc. udziałów.
35-letniego prawnik Artem Sytnyk został powołany na stanowisko dyrektora NBA w kwietniu 2015 roku. Był jednym z dwóch kandydatów na to stanowisko, zaproponowanych prezydentowi przez specjalną komisję konkursową. Procedura wyboru szefa Narodowego Biura Antykorupcyjnego trwała od 10 stycznia; komisja miała do wyboru 170 kandydatów.
Sytnyk jest absolwentem Narodowej Akademii Prawniczej im. Jarosława Mądrego. Po jej zakończeniu pracował w prokuraturze, skąd zwolnił się w 2011 roku, protestując – jak pisze we własnym CV – „przeciwko polityce reżimu (obalonego w 2014 roku prezydenta Wiktora) Janukowycza”.
W Indeksie Percepcji Korupcji organizacji Transparency International w 2014 roku Ukraina zajęła 142. miejsce na 175 badanych krajów, uzyskując 26 punktów w 100-stopniowej skali, gdzie wartość 0 oznacza największe skorumpowanie, a 100 najwyższą transparentność. W tym samym rankingu Polska zajęła 35. miejsce i otrzymała 61 punktów.
Kresy24.pl/cba.gov.pl
2 komentarzy
tagore
13 maja 2016 o 17:03Na tle rządzącej teraz na Ukrainie oligarchicznej spółdzielni brzmi to
wręcz satyrycznie. Taka współpraca może ściągnąć na polską stronę
kłopoty.
SyøTroll
17 maja 2016 o 09:45Jakby to był jakiś problem. Wystarczy porozsyłać ATO-wców po kraju, a potem twierdzić że początki zawsze są trudne.